Grób Andrzeja Kopiczyńskiego zmienił się w ciągu dnia. Wszystko dzięki uczniom

Grób Andrzeja Kopiczyńskiego zmienił się w ciągu dnia. Wszystko dzięki uczniom

Andrzej Kopiczyński
Andrzej Kopiczyński Źródło: Newspix.pl / ARTUR HOSSA/APP
Zdjęcie miejsca pochówku Andrzeja Kopiczyńskiego, które w weekend obiegło media, wywołało lawinę komentarzy. Głos zabrała córka zmarłego aktora, a miejsce jego pochówku w niedzielę zostało odnowione.

Fotografię miejsca spoczynku słynnego „Czterdziestolatka” na Warszawskich Powązkach opublikował jeden z internautów ponad rok po śmierci Andrzeja Kopiczyńskiego (rocznica przypadała 13 października - red.) „Smutne to...Tak rok po odejściu »Czterdziestolatka« wygląda jego grób. Do dziś nie doczekał się nagrobka” - napisał na Facebooku Zbyszek Dzięgielewski, który zaproponował też przeprowadzenie zbiórki na budowę pomnika. „Jeśli braci aktorsko-celebryckiej to nie rusza to może tak byśmy zbiórkę na choć skromną płytę z krzyżem zrobili?” - zwrócił się do komentujących. Więcej zdjęć ze Starych Powązek zamieścił portal Fakt24.pl. Potwierdzały one, że miejsce spoczynku Kopiczyńskiego wypada nader skromnie na tle sąsiadujących z nim grobów.

Czytaj też:
Tak wygląda grób Andrzeja Kopiczyńskiego rok po pogrzebie. „Czterdziestolatek” nie doczekał się pomnika

W niedzielę 15 października na Powązkach pojawiła się młodzież z ZSP nr 3 im. Jana Pawła II w Tomaszowie Mazowieckim. Uczniowie szkoły posprzątali grób, zasypali płyty grysikiem, a boki obłożyli kamieniami. Ustawiono znicze i kwiaty. – Wcześniej grób był zaniedbany – przyznała w rozmowie portalem metrowarszawa.gazeta.pl Iwona Poganowska, wychowawczyni klasy.

Nauczyciel pożarnictwa, który nadzorował porządkowanie grobu, tłumaczył, że akcja była zaplanowana już wcześniej, a nagłośnienie sprawy przez media i internautów nie miało wpływu na jej realizację. – Mieliśmy jechać wcześniej, ale nie było czasu i nie sprzyjały warunki atmosferyczne – tłumaczył Tomasz Wachoń z ZSP nr3 w Tomaszowie Mazowieckim.

W jego ocenie grób nie była zaniedbany, a to, w jakim stanie się znajdował, nie jest winą córki zmarłego, Katarzyny Kopiczyńskiej. Sama zainteresowana w wiadomości wysłanej do redakcji warszawawpigulce.pl poinformowała, że na budowę pomnika trzeba jeszcze zaczekać. Jak tłumaczyła, poza względami finansowymi, chodzi też o uzyskanie odpowiednich zezwoleń. Portal opublikował także zdjęcie odnowionego miejsca spoczynku słynnego „Czterdziestolatka”.

Źródło: