Poszerza się strajk głodowy rezydentów. Dołączyli lekarze ze Szczecina

Poszerza się strajk głodowy rezydentów. Dołączyli lekarze ze Szczecina

Porozumienie Rezydentów OZZL
Porozumienie Rezydentów OZZL Źródło: Facebook / @porozumienierezydentówozzl
Już ponad dwa tygodnie trwa strajk głodowy lekarzy. Dołączają do niego kolejne grupy protestujących. We wtorek o swoim uczestnictwie poinformowali medycy ze Szczecina.

W Szczecinie na razie oficjalnie zgłosiło się siedem osób zrzeszonych w Porozumieniu Rezydentów. Na konferencji prasowej padła zapowiedź o dołączaniu do protestu kolejnych zawodów medycznych z różnych regionów. – Chcemy prosić rząd, żeby zechciał z nami porozmawiać, żeby zechciał z nami wreszcie przystąpić do negocjacji – oświadczyli lekarze. W poniedziałek (16 października) protest lekarzy przekształcił się w protest Porozumienia Zawodów Medycznych.

twitter

Protest głodowy trwa od początku października

Protest rezydentów w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym trwa od 2 października. Początkujący lekarze domagają się przeznaczenia co najmniej 6,8 proc. PKB na służbę zdrowia. Dodatkowo zwracają uwagę na problem braku personelu medycznego, biurokrację w sektorze ochrony zdrowia i konieczność poprawy warunków pracy. Na razie rozmowy z przedstawicielami resortu zdrowia nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Minister Konstanty Radziwiłł apelował w trakcie posiedzenia komisji zdrowia (9 października), by rezydenci zmienili formę protestu i „udali się do domu”. Podczas spotkania Rady Dialogu Społecznego, Prezes Rady Ministrów Beata Szydło zapowiedziała, że w 2018 roku do służby zdrowia trafi dodatkowo blisko 6 mld złotych. Zapewniła też, że zarobki początkujących lekarzy zwiększą się jeszcze w tym roku. Pula wynagrodzeń dla rezydentów i stażystów ma wzrosnąć o 40 proc. w 2018 roku. Słowa te nie przekonały jednak rezydentów, którzy domagają się konkretnych zapowiedzi w sprawie zwiększenia całościowych nakładów na służbę zdrowia. W czwartek wieczorem na kolejnej turze rozmów nie stawiła się premier Szydło, co rezydenci odebrali jako „upokorzenie” i powód do dalszego kontynuowania protestu.

Źródło: Twitter / Wprost.pl