Przy okazji swojej wizyty w Lwowie, gdzie minister spraw zagranicznych spotkał się z mieszkającymi tam Polakami, Waszczykowski odwiedził także Cmentarz Łyczakowski. Złożył kwiaty przy memoriałach Ukraińskiej Armii Galicyjskiej i żołnierzy poległych w Donbasie. – W naszej tradycji groby są święte. Dbamy o miejsca pochówków Polaków, Ukraińców, Rosjan i innych narodowości w Polsce – stwierdził minister. – Z tego miejsca chcemy zaapelować do strony ukraińskiej o umożliwienie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych, by bezimienne ofiary zostały godnie pochowane, zgodnie z chrześcijańskim obowiązkiem podkreślił szef polskiego MSZ.
– Zastanawia mnie dlaczego, skoro Polacy na poziomie lokalnym są w stanie zgodnie żyć i współpracować z Ukraińcami, nie może być tak na poziomie centralnym? Bardzo ciekawe jest, kto i po co, wszczyna problemy w relacjach polsko-ukraińskich – mówił Witold Waszczykowski na krótkiej konferencji prasowej.
Szef MSZ poinformował, że „zaproponował kilka instrumentów współpracy polsko-ukraińskiej” i teraz Polska czeka na odpowiedź ze strony Ukrainy, aby kraj ten „włączył się w proces pojednawczy”. – Polska ma doświadczenia z pojednania z innymi narodami. Wielkie krzywdy wyrządzili nam również inni i mamy doświadczenie jak procesy pojednawcze można realizować – argumentował.
Minister Waszczykowski spotkał się z merem Lwowa Andrijem Sadowym i deputowaną Werchownej Rady Iryną Podoliak. Ostatnim punktem wizyty Waszczykowskiego we Lwowie było spotkanie na placu budowy gmachu Domu Polskiego.