Byli ambasadorowie chcą zawetowania ustawy o IPN. „Pozycja dyplomatyczna Polski jest najgorsza od 1989 roku”

Byli ambasadorowie chcą zawetowania ustawy o IPN. „Pozycja dyplomatyczna Polski jest najgorsza od 1989 roku”

Siedziba MSZ
Siedziba MSZ Źródło:Newspix.pl / fot.Pawel Sonnenburg
Byli ambasadorowie wystosowali list otwarty, w którym krytykują obecną politykę zagraniczną Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczyli, że pozycja międzynarodowa naszego kraju jest najgorsza od czasów zakończenia okresu PRL i wezwali prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania ustawy o IPN. Treść listu podało Polsat News.

„Przebieg sporu z Izraelem, USA i innymi sojusznikami wokół ustawy o IPN dowodzi, że pozycja międzynarodowa Polski jest najgorsza od odzyskania niepodległości w 1989 roku. Polska przestała mieć zdolności wpływania na swych, nawet najbliższych, partnerów zagranicznych” – czytamy w treści listu. „Jako byli dyplomaci ostrzegamy: Obecna polityka Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwość jest sprzeczna z polską racją stanu i wiedzie Państwo do katastrofy” – stwierdzono.

„Niszczony jest dorobek pokoleń, które wywalczyły demokrację a potem skutecznie budowały pozycję międzynarodową wolnej Polski. W latach 1989-2015 Rzeczpospolita, pod rządami lewicy, prawicy i centrum, weszła do NATO i Unii Europejskiej, rozwijała się najszybciej w Europie, stała się bezpieczna i poważana, miała wpływ na kluczowe kwestie regionu i kontynentu” – oceniają autorzy listu.

W komunikacie ambasadorów stwierdzono, że Polska postrzegana jest na arenie międzynarodowej jako „chory człowiek Europy”. Przypomnijmy, w ten sposób określano w XIX wieku Turcję pod rządami Osmanów jako kraj zacofany i osłabiony. Zaznaczono, że polityka zabraniczna pod rządami PiS-u „kroczy od katastrofy do katastrofy” i tracimy pozycję jednego z liderów wspólnoty Zachodu. Wytknięto obecnej władzy również „flirt ze środowiskami szowinistycznymi”.

Co więcej, autorzy listu przypominają, że głosu naszego kraju brakuje w najważniejszych kwestiach europejskich takich jak, „przyszłości Unii i jej budżetu oraz kształtu wojskowej obecności sojuszniczej w Europie”. „Państwo PiS bojkotuje szansę, jaką jest Polak, przewodniczący Rady Europejskiej i marnuje miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, bo siła polskich argumentów, zwłaszcza w obszarze państwa prawa, jest żadna” – czytamy. Przypomniano kontrowersyjną wypowiedź Ryszarda Czarneckiego ws. Róży Thun i groźbę jego odwołania jako wiceprzewodniczącego PE. „MSZ stał się zakładnikiem politycznych targów wewnątrz obozu rządzącego, w dyplomacji rządzi chaos” – oceniają autorzy.

Zaapelowano do prezydenta Andrzeja Dudy, aby zawetował ustawę o IPN, zaś polityków PiS wezwano do „powrotu do polityki proeuropejskiej i prozachodniej, zakończenie sztucznych sporów z sojusznikami, przywrócenie wiarygodności Polski jako państwa prawa, o zaprzestanie polityki wspierania sił skrajnych”. Szefa polskiego MSZ prosi się o „przywrócenie dyplomacji podmiotowości i profesjonalizmu, który polega też na mówieniu »nie« dla działań sprzecznych z interesem Państwa”.

„Rodakom mówimy: polskiej racji stanu trzeba bronić. Polska, jak w latach 1989-2015, musi być europejska i odpowiedzialna. Musi realizować swe interesy we współpracy, a nie ciągłej wojnie z innymi” – podsumowują autorzy.

Pod listem podpisało się 18 byłych dyplomatów z placówek w najróżniejszych krajach, w tym z Izraela, Kanady, Australii, Niemiec oraz Rady Europy.

Kontrowersje wokół ustawy o IPN

1 lutego Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, zakładającą m.in. kary za stosowanie określeń takich jak „polskie obozy zagłady”. Ostry sprzeciw w tej sprawie od ponad tygodnia zgłasza Izrael i organizacje żydowskie. Dokument czeka teraz wyłącznie na podpis prezydenta. Głosowało 82 senatorów. Za było 57, przeciw 23, 2 osoby się wstrzymały.

Przyjęta bez poprawek ustawa zakłada, że publiczne i wbrew faktom przypisywanie narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez niemiecką III Rzeszę zbrodnie nazistowskie lub inne przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz zbrodnie wojenne – będzie karane grzywną lub karą pozbawienia wolności do trzech lat. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

Czytaj też:
Szef MSZ potwierdza: Netanjahu mówił o „systemowym udziale Polaków w Holokauście”

Źródło: Polsat News