Ksiądz nagrywał w przebieralni nagie dziewczynki. Tłumaczył się stresem w pracy

Ksiądz nagrywał w przebieralni nagie dziewczynki. Tłumaczył się stresem w pracy

Msza święta, zdjęcie ilustracyjne
Msza święta, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / wideonet
Były wikary parafii w Wielączy w powiecie Zamojskim Łukasz P. potajemnie nagrywał kobiety oraz dziewczynki, które przebierały się w przymierzalniach sklepów galerii handlowych. Kapłan tłumaczył że w ten sposób... radzi sobie ze stresem.

O okropnym „hobby” księdza dowiedziano się latem 2017 roku, kiedy miał podczas wakacji w Chorwacji nagrywać swoim telefonem nagą dziewczynkę w przebieralni. Sprawa została później zgłoszona policji, która dokonała przeszukania w mieszkaniu kapłana. Zabezpieczono wtedy laptop oraz telefon komórkowy, na którym znaleziono materiały wykonane przez kapłana z ukrycia, przedstawiające przebierające się osoby w przymierzalniach sklepów. Wikary filmował również nieletnie dziewczynki korzystające z toalety.

„Radzenie sobie ze stresem”

– Biegli ustalili, że znaczna część nagrywanych osób to osoby małoletnie – powiedział Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy zamojskiej Prokuratury Okręgowej, która prowadzi śledztwo w sprawie kapłana. W mieszkaniu wikarego na plebanii znaleziono również kilka miniaturowych kamer.

Łukasz P. usłyszał zarzut posiadania pornografii z udziałem nieletnich i grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności. – Sprawa jest rozwojowa. Będziemy starali się teraz dotrzeć do uwiecznionych na filmach osób. Tylko na wniosek pokrzywdzonych można bowiem ścigać sprawcę, który utrwala wizerunek nagiej osoby bez jej zgody, używając w tym celu podstępu. Grozi za to od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności – tłumaczył rzecznik prokuratury. Dodał, że sprawca przyznał się do winy a nieoficjalnie mówi się, że ksiądz tłumaczy podglądanie swoją ciężką pracą i w ten sposób radzi sobie ze stresem.

Reakcja biskupa

Sprawą zainteresował się również biskup zamojsko-lubaczowski. – Ksiądz został odsunięty od posługi duszpasterskiej oraz od pracy katechetycznej i wszelkiego kontaktu z dziećmi i młodzieżą. Zostało wobec niego również wszczęte wstępne dochodzenie kanoniczne, mające na celu zbadanie sprawy. Dodatkowo, ksiądz biskup ograniczył całkowicie jego posługę kapłańską i zakazał mu noszenia stroju duchownego – powiedział ks. Michał Maciołek, rzecznik diecezji. Łukasz P. odszedł z parafii w Wielączy i jako rezydent został przeniesiony do parafii w Tyszowcach.

Źródło: Dziennik Wschodni