Były wiceprezes Urzędu Dozoru Technicznego zatrzymany został w Warszawie. Swoją funkcję pełnił w latach 2012-2016. Po zwolnieniu z UDT był wiceprezesem prywatnej spółki. CBA twierdzi, że przyjęcie stanowiska było formą łapówki. – W zamian za stanowisko były wiceprezes Urzędu Dozoru Technicznego miał powoływać się na wpływy i podjąć się załatwienia sprawy na korzyść spółki, tj. umorzenia ok. 50 mln zł kar umownych naliczonych przez GITD w związku z umową na montaż w pojazdach inspektoratu mobilnych urządzeń rejestrujących – wyjaśnia Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA w rozmowie z Onetem.
Na Podkarpaciu zatrzymano byłego policjanta, który powoływał się na wpływy w lokalnej prokuraturze. Za pieniądze miał załatwić korzystne rozstrzygnięcie śledztwa w sprawie karnej. Śledztwo dotyczy ponadto zatrzymanej na Śląsku specjalistki w dziedzinie pozyskiwania dotacji. Firma kobiety przedłożyła w ARP dokumenty poświadczające nieprawdę i dotyczące sfinansowania projektu o wartości 15 mln złotych.