Rodowicz: Kurski wykorzystał mnie i moją naiwność

Rodowicz: Kurski wykorzystał mnie i moją naiwność

Maryla Rodowicz
Maryla Rodowicz Źródło: Newspix.pl / JAKUB GRUCA/FOKUSMEDIA
Maryla Rodowicz w wywiadzie udzielonym dla „Dziennika Gazety Prawnej” zaznaczyła, że prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski „wykorzystał ją i jej naiwność”, dlatego już mu nie ufa.

– Tylko prywatnie pozwalam sobie na to, by być radykalną. Wydaje mi się, że ludzie oczekują, żeby artysta za nich zajął stanowisko i za nich nadstawił dupsko, a oni sobie będą cicho siedzieć – przyznała Maryla Rodowicz. Jak wyjaśniła artystka, przed festiwalem w Opolu zapytała Jacka Kurskiego, czy Kayah jest na cenzurowanym. Prezes TVP zaprzeczył. Jak zdradziła Rodowicz, Kurski zaskoczył ją kwiatami i poprosić o zaskoczenie internautów na festiwal. Wiem, że internet nie zapomina, że co chwilę ktoś wyciąga filmik, jak to stoję obok Kurskiego – przyznaje.

Rodowicz przyznała, że interesuje się polityką, ale "woli nie zabierać głosu". Mówiła także, że kiedy nastąpił bojkot Opola, żadna telewizja komercyjna nie wyciągnęła do artystów ręki. – Moja branża, show-biznes, nie jest radykalna, nie chce się opowiadać politycznie. Media publiczne są potężne, jeśli zrazimy je do siebie, to wielu z nas po prostu będzie w dupie – podkreśliła.

Piosenkarka zaznaczyła, że zależy jej, żeby "śpiewać dla wszystkich". – I powiem szczerze, że nie chcę się opowiadać po żadnej ze stron – mówiła.

Źródło: Gazeta Prawna