„Fakt” informuje, że Stanisław Piotrowicz, który jest posłem bezpartyjnym, ale do Sejmu dostał się z listy PiS, mieszka we wsi Odrzykoń na Podkarpaciu. Jednym z problemów, z jakim borykają się sąsiedzi Piotrowicza, jest stan prawny drogi dojazdowej do pięciu posesji.
Zagrodził działkę z kawałkiem drogi
– Gmina chciała przejąć grunt na własność i zrobić dojazd do wszystkich gospodarstw, wylać asfalt – powiedziała w rozmowie z dziennikiem sąsiadka posła. – Wtedy jednak pan Piotrowicz pokazał, że liczy się tylko jego własny interes. Zagrodził swoją działkę razem z kawałkiem drogi. Przejazd miał wcześniej 5,5 metra szerokości, a po ustawieniu siatki został o 2 metry zawężony – dodała.
Sąsiadka parlamentarzysty powiedziała „Faktowi”, że myślała, iż Piotrowicz dołoży się do kosztów wykonania drogi. Inna z kobiet mieszkających we wsi wyraziła żal, że „poseł nie okazał żadnej solidarności”. – Liczyliśmy, że będzie bardziej przychylny dla sąsiadów, a tak poróżnił wszystkich – dodała.
Dziennik napisał, że sądowe procesy dotyczące spornej drogi ciągną się już od lat. „Fakt” chciał porozmawiać na ten temat z Piotrowiczem, ale ten nie odbierał telefonu.
Czytaj też:
Przekaz TVP razi ludzi inteligentnych? Tak twierdzi poseł PiS