Sędzia Iwulski odpiera oskarżenia. Wydał oświadczenie ws. orzekania w stanie wojennym

Sędzia Iwulski odpiera oskarżenia. Wydał oświadczenie ws. orzekania w stanie wojennym

Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy Źródło:Fotolia / fot. piotr_krajew
Sędzia Józef Iwulski wydał oświadczenie w związku z publikacjami dotyczącymi jego orzekania w okresie stanu wojennego. Jego treść opublikowano na stronie internetowej Sądu Najwyższego.

Sędzia Józef Iwulski w oświadczeniu podkreśla, że po ukończeniu studiów został powołany na rok do służby wojskowej w ramach Szkoły Oficerów Rezerwy, po zakończeniu której otrzymał stopień podporucznika. Dodaje, że w czasie stanu wojennego orzekał w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Podgórza w Krakowie w wydziale cywilnym.

„Od 1 lipca 1982 r. (być może od 1 sierpnia 1982 r.) zostałem powołany do czynnej służby wojskowej i skierowany do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Krakowie, w którym jako sędzia orzekałem przez 6 miesięcy (do końca grudnia 1982 r., a być może do 31 stycznia 1983 r.). Orzekałem w różnych sprawach wojskowych (np. samowolne oddalenia), a najwięcej w sprawach o porzucenie pracy w zakładach zmilitaryzowanych” – podkreśla sędzia.

Dalej czytamy, że w składzie wyrokującym w pierwszej instancji w sprawach politycznych, orzekał w jednej sprawie, w której orzeczono bezwzględne kary pozbawienia wolności. Była to sprawa o sygnaturze SoW 722/82, w której w dniu 3 grudnia 1982 r. skazano 4 osoby za przestępstwo z art. 48 dekretu o stanie wojennym (rozpowszechnianie nielegalnych wydawnictw) a jedna osoba została uniewinniona.

„Do wyroku tego złożyłem zdanie odrębne za uniewinnieniem wszystkich oskarżonych (zostało ono odnotowane w publikacji M. Stanowska, A. Strzembosz: Sędziowie warszawscy w czasie próby 1981-1988, Warszawa 2005, s. 223 i 230). W tym zdaniu odrębnym podniosłem konieczność zastosowania konstrukcji ustawy względniejszej (co prowadziło do uznania braku znamion czynu zabronionego) oraz twierdziłem o braku dostatecznych dowodów popełnienia czynu. W mojej ocenie zdanie odrębne zostało w znacznej części uwzględnione w uzasadnieniu wyroku (rehabilitacyjnego) Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1993 r., WRN 3/93, w którym wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni. Sprawę tę dobrze pamiętam, gdyż złożenie zdania odrębnego łączyło się ze znacznym stresem” – wyjaśnia Józef Iwulski.

Sędzia nie wyklucza, że w innych przywoływanych sprawach mógł orzekać w postanowieniach incydentalnych tzn. niewiążących się z rozstrzygnięciem o kwestii odpowiedzialności karnej (np. dotyczących wyłączenia sędziego, przekazania sprawy do innego sądu, zawieszenia postępowania).

Czytaj też:
Zamieszanie z sędzią Iwulskim. Zastępca Gersdorf również powołuje się na konstytucję

Źródło: WPROST.pl / sn.pl