W niedzielę 8 lipca w Częstochowie odbyły się jednocześnie Marsz Równości oraz pielgrzymka Rodzin Radia Maryja. Takie zestawienie musiało wywołać napięcia. W mieście obecni byli także przedstawiciele ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, którzy chwalili się później, że nie dopuścili do „sprofanowania Klasztoru Jasnogórskiego”. Sam Winnicki – szef Ruchu Narodowego – widział to jako „wojnę manewrową”. – Chodziło o to, aby stanąć na drodze i zablokować. Fizycznie nie dopuścić do tej profanacji. Należy działać spokojnie i bez agresji, ale zdecydowanie – mówił.
– Te ideologie zostały wypuszczone w latach 60. na Zachodzie, ze skrajnie lewicowych środowisk. Tym razem mieliśmy do czynienia z I Paradą Równości w Częstochowie. W związku z tym środowiska narodowe, głównie z Młodzieży Wszechpolskiej i ONR-u, stwierdziły, że to towarzystwo należy powstrzymać, bo ich celem była prowokacja i profanacja – dodawał.
Ojciec Rydzyk uznał, że winien jest podziękowania Winnickiemu i ludziom z nim związanym. – Na Pańskie ręce chciałbym złożyć serdeczne „Bóg zapłać” za waszą postawę patriotyczną i katolicką – mówił. Pochwalił też manifestacje organizowane przez bliskie Winnickiemu organizacje. – Ja się na tych marszach niesamowicie buduję tym, jaka jest piękna młodzież – oświadczył o. Rydzyk. – Dziękuje wam za wczoraj też, za to świadectwo – powtarzał. Wyraził radość z faktu, że Polska jest „wyspą katolicyzmu i zdrowego myślenia”.
Czytaj też:
Premier Morawiecki na Jasnej Górze: Przeciwnicy ideowi próbują zrobić podkop pod Polskę