Sąd Najwyższy zawiesił stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN, dotyczących zasad przechodzenia sędziów na emeryturę oraz zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniami, czy przepisy te są zgodne z unijnym prawem.
SN wykreował nową instytucję prawną?
Po kilku godzinach od ogłoszenia tej decyzji odniosła się do niej Kancelaria Prezydenta. „Dzisiejsze działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec Prezydenta RP, ani jakiegokolwiek innego organu” – napisano w oświadczeniu. „Sąd Najwyższy wykreował, w oparciu o przepisy ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, instytucję dotychczas nieznaną i niestosowaną w polskim porządku prawnym, tj. instytucję zawieszenia stosowania przepisów ustawy, w szczególności wobec podmiotów, które nie są stronami postępowania, tj. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Krajowej Rady Sądownictwa. W ocenie Kancelarii Prezydenta RP, w polskim prawie nie ma przepisów będących prawidłową podstawą takiego działania Sądu Najwyższego” - czytamy.
W dalszej części komunikatu Kancelaria Prezydenta stwierdziła, że „dzisiejsze działanie Sądu Najwyższego jest próbą obejścia przepisów ustawy”. „Meritum pytań prejudycjalnych jest związane ze statusem sędziów wchodzących w skład składu orzekającego, a do rozstrzygania spraw dotyczących sędziów Sądu Najwyższego władna jest Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, jeszcze nie obsadzona.Zawieszanie postępowania w sprawie indywidualnej ze względu na kwestionowanie przez sędziów Sądu Najwyższego powszechnie obowiązujących przepisów dotyczących ich statusu będzie miało znaczący wpływ na wydłużenie czasu trwania postępowania w sprawie” – podkreślili przedstawiciele Andrzeja Dudy dodając, że „działania Sądu Najwyższego uznają za prawnie bezskuteczne i nie wywierające skutku wobec prezydenta”.