Od pewnego czasu trwają spekulacje na temat przyszłości Roberta Biedronia. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że polityk nie podjął jeszcze decyzji co do kandydowania na fotel prezydenta Słupska. W sondażach, m.in. w tym przeprowadzonym na zlecenie OKO.press, brano pod uwagę hipotetycznie powstanie ugrupowania Biedronia. Taka partia mogłaby liczyć na 5 proc. poparcia i mandaty w Sejmie. Według doniesień Wirtualnej Polski, prezydent Słupska założy swoją formację, ale w pierwszej kolejności celuje w Parlament Europejski.
PE, Sejm, a później prezydentura?
Rozmówca portalu, określany jako jeden z obecnych współpracowników polityka, powiedział, że „Biedroń ma być jedynką na warszawskiej liście nowego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku”. – W wyborach na prezydenta Słupska zamiast niego wystartuje, jego pierwsza zastępczyni w urzędzie, Krystyna Danilecka – Wojewódzka – dodał.
Decyzja podobno już zapadła i wkrótce ma być ogłoszona. Wybory do PE mają być dla polityka „testem popularności jego nowej formacji i jego samego”. – Będzie chciał wystawić listy w największych okręgach wyborczych w Polsce. Następnym krokiem ma być start w wyborach do Sejmu. Gdyby projekt się powiódł, to Biedroń wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku – dodał informator portalu.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż. Zjednoczona lewica może zabrać PiS-owi większość