Wspomniany artykuł pojawił się na łamach portalu wPolityce.pl w czwartek 8 listopada. Sprawa była także promowana jako główny temat najnowszego numeru tygodnika „Sieci”, należącego do tego samego wydawnictwa, co wspomniany serwis. Autor tekstu powołując się na wyjaśnienia złożone przez jednego z organizatorów urodzin Hitlera, Mariusza S., opisał, że ten otrzymał 20 tys. zł za ich organizację od osób, które naciskały, by w wydarzeniu uczestniczyła dziennikarka TVN.
„Skandaliczne nadużycie”
Stacja jednoznacznie odcięła się od tych oskarżeń twierdząc, że „powielanie tych rewelacji jest skandalicznym nadużyciem”. Zaprzeczono przy tym, że ktokolwiek z ekipy realizującej reportaż przekazał pieniądze wspomnianemu organizatorowi. „Publikacja tej fałszywej informacji jest zniesławiająca i narusza prawa osobiste dziennikarzy oraz prawa TVN, dlatego do sądu zostanie wniesiony odpowiedni pozew” – podkreśliła stacja w komunikacie cytowanym przez Wirtualne Media.
Informacja o pozwie zbiegła się z ogłoszeniem laureatów 13.edycji nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego. Za reportaż „Polscy neonaziści”, w którym ukazano świętowanie urodzin Hitlera, nagrodzeni zostali Bertold Kittel, Anna Sobolewska i Piotr Wacowski.
O czym był reportaż?
Przypomnijmy, dziennikarze TVN pracując nad wspomnianym materiałem nie ujawniali swojej tożsamości. W maju 2017 r. Mateusz S., zaprosił ich na imprezę – obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera. Zaproszenie podpisane było przez Polskich Narodowych Socjalistów z Wodzisławia Śląskiego. Imprezę zorganizowano na wzgórzu w lesie. Można było zobaczyć rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami, a z głośników płynęły nazistowskie marsze wojskowe. Postawiono też coś na wzór „ołtarzyka” dla Hitlera, gdzie umieszczono jego portret. Ponadto zawieszono wielką drewnianą swastykę, którą o zmroku podpalono. Niektórzy uczestnicy spotkania przebrali się w mundury Wehrmachtu. Mateusz S. paradował w mundurze oficera SS. Na koniec wznoszono toasty „za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę”. Nie zabrakło też tortu w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.