Michalkiewicz miał być gościem w katolickiej rozgłośni. Po protestach audycji nie nadano

Michalkiewicz miał być gościem w katolickiej rozgłośni. Po protestach audycji nie nadano

Stanisław Michalkiewicz
Stanisław Michalkiewicz Źródło: Newspix.pl / Wojciech Grzedzinski
W katolickim Radiu Emaus miała zostać nadana rozmowa ze Stanisławem Michalkiewiczem, prawicowym publicystą, który ofiarę księdza pedofila przyrównał do prostytutki. Po fali negatywnych komentarzy audycja nie została wyemitowana.

Gościem audycji w katolickim Radiu Emaus miał być prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz. Rozmowa miała dotyczyć m.in. tego jakie refleksje wiążą się ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości, co i kto zagraża Polsce, a także jakich reform potrzebuje nasz kraj. Po informacji o wywiadzie profile radia w mediach społecznościowych zalała fala krytycznych komentarzy. Do wyrażenia sprzeciwu zachęcały m.in. aktywistki poznańskiego Strajku Kobiet.

Finalnie audycja została odwołana. Szef s.Wojciech Nowicki przekazał, że nie znal ostatniej skandalicznej wypowiedzi Michalkiewicza, ponieważ był ostatnio poza Poznaniem i Polską i nie śledził specjalnie bieżących wydarzeń. – Kontekst tej wypowiedzi oraz brak przeprosin felietonisty za te słowa, skłoniły mnie do zdjęcia audycji z anteny – podkreślił.

Jaką wypowiedź miał na myśli szef Radia Emaus?

Opinię publiczną zbulwersowały słowa publicysty po wyroku sądu, który nakazał Towarzystwu Chrystusowemu zapłatę odszkodowania kobiecie, która jako nastolatka była molestowana przez księdza. – Dostać milion złotych za molestowanie, że tam kiedyś, ktoś tam wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k***a nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie – powiedział Michalkiewicz.

Czytaj też:
Przepychanki na spotkaniu z Michalkiewiczem. Wśród poszkodowanych m.in. dziennikarz TVN

Źródło: Onet.pl