Rzecznik prezydenta o zatrzymaniu Bartłomieja M: Duży problem dla Macierewicza

Rzecznik prezydenta o zatrzymaniu Bartłomieja M: Duży problem dla Macierewicza

Błażej Spychalski
Błażej SpychalskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
– Nie jestem zaskoczony zatrzymaniem Bartłomieja M. Ja mam takie przekonanie, że organy państwa działają dobrze i skutecznie – powiedział w rozmowie z Onetem rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski.

– Pana Bartłomieja M. znam dość słabo (...) Nie jestem zaskoczony zatrzymaniem Bartłomieja M. Ja mam takie przekonanie, że organy państwa działają dobrze i skutecznie. Są różne takie historie, że państwo PiS nie działa skutecznie, nie walczy z przestępczością, a z całą pewnością nie patrzy na ręce swoim. To co się stało zupełnie temu przeczy, przeczy temu w sposób fundamentalny. Państwo polskie działa dobrze – powiedział w rozmowie z Onetem rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. – To na pewno dla Antoniego Macierewicza duży problem – dodał Błażej Spychalski.

Zatrzymanie byłego rzecznika MON

TVP Info poinformowało o zatrzymaniu w poniedziałek 28 stycznia w godzinach porannych sześciu osób przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z informacji dziennikarzy wynika, że wśród zatrzymanych jest Bartłomiej M., były rzecznik prasowy MON za czasów Antoniego Macierewicza, oraz były poseł Mariusz Antoni K., który w poprzedniej kadencji Sejmu zasiadał w komisji obrony. Ponadto w ręce CBA wpadł także przyjaciel Bartłomieja M. – Radosław O., który był członkiem zarządu PGZ oraz jedna z urzędniczek i dwóch byłych dyrektorów spółki. Według TVP Info sprawa dotyczy okresu, w którym Antoni Macierewicza stał na czele MON. Polityk PiS miał nie wiedzieć o tym, że jego współpracownik powoływał się na swoje wpływy w ministerstwie, by czerpać z tego osobiste korzyści.

Z informacji przekazanych przez CBA wynika, że wszyscy zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszą zarzuty. W związku z zatrzymaniami funkcjonariusze CBA prowadzą przeszukania ponad 30 lokalizacji. „Śledztwo, prowadzone na podstawie materiałów własnych CBA, dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej” – czytamy w komunikacie.

Czytaj też:
TVP Info: Były rzecznik MON Bartłomiej M. zatrzymany przez CBA