Tragedia w Myślenicach

Tragedia w Myślenicach

Dodano:   /  Zmieniono: 
62-letni właściciel kantoru i jego 30-letni syn zostali wieczorem zastrzeleni przed własnym domem w Myślenicach. Policjanci poszukują sprawców napadu, który prawdopodobnie miał motyw rabunkowy - poinformował rzecznik małopolskiej policji, młodszy inspektor Dariusz Nowak.

Z ustaleń policji wynika, że około godziny 18.20 do właściciela kantoru i jego syna, którzy właśnie wrócili do domu i parkowali samochód podbiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Oddali oni w kierunku ofiar kilka strzałów. Siedzący za kierownicą 62- latek i jego syn, który próbował uciekać, zginęli na miejscu.

"Bandyci zrabowali saszetkę, w której przypuszczalnie były pieniądze z kantoru" - powiedział Nowak. Nie wiadomo, jaka kwota padła ich łupem. Potem napastnicy uciekli na piechotę w stronę pobliskiej trasy Kraków-Zakopane. Niewykluczone, że tam czekał na nich samochód ze wspólnikiem.

Natychmiast zorganizowano blokadę dróg, ustawiono policyjne patrole uzbrojone w długą broń. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa dochodzeniowa.

Policja prosi o osoby, które mogą pomóc w tej sprawie o przekazywanie informacji.

ab, pap, tvn24, dziennik.pl