20-latka w ciąży pojechała do szpitala, „kazali jej czekać do rana”. Po udarze rusza tylko oczami

20-latka w ciąży pojechała do szpitala, „kazali jej czekać do rana”. Po udarze rusza tylko oczami

Ma 20 lat, jest w ciąży. Pojechała do szpitala, "kazali jej czekać do rana". Po udarze rusza tylko oczami
Wieczorem Paulinę bolała głowa. Jej narzeczony zaniósł ją do szpitala. Tam jej stan zdrowia znacząco się pogorszył, ale lekarze nie interweniowali, bo kobieta była w ciąży.

– Leżała na łóżku, krzyczała z bólu, zwijała się, jęczała, naprężała próbowała usiąść, nie było z nią już kontaktu – relacjonuje narzeczony kobiety Damian Kozioł. Teraz Paulina tylko mruga, bo przeszła udar mózgu.

Zdarzenie miało miejsce w nocy z 11 na 12 marca. Po kilkunastu godzinach spędzonych w szpitalu w Zawierciu kobieta została przetransportowana do szpitala w Katowicach. Do tej pory nie rusza się i nie mówi.

Szpital powiatowy w Zawierciu powołał specjalną komisje, która ma wyjaśnić zdarzenie. Śledztwo w sprawie narażenia pacjentki na utratę zdrowia przez personel szpitala w Zawierciu prowadzi także prokuratura.

Czytaj też:
Usunął pacjentowi zdrową nerkę, zostawił tę z nowotworem. Lekarz skazany

Źródło: X-news