Gowin broni Biedronia. „Obrzydliwe, nawet jak na standardy polskiej polityki”

Gowin broni Biedronia. „Obrzydliwe, nawet jak na standardy polskiej polityki”

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Nie cichnie sprawa publikacji dotyczącej przeszłości lidera Wiosny. Głos w tej sprawie zabrał wicepremier Jarosław Gowin

„Robert Biedroń należy do polityków najbardziej mi odległych. Ale atakowanie go przywoływaniem rzekomej przemocy sprzed 20 lat wobec najbliższej mu osoby jest, nawet jak na standardy polskiej polityki, wyjątkowo obrzydliwe” – napisał polityk na Twitterze.

twitter

„Super Express” podał, że 19 lat temu Helena Biedroń oskarżyła Roberta Biedronia o znęcanie się nad nią i jej młodszym synem Krzysztofem. Sprawa miała trafić na wokandę Sądu Rejonowego w Krośnie. Dziennikarze ustatlili, że prokuratura postawiła liderowi Wiosny zarzuty z art. 157 i art. 207 kodeksu karnego dotyczące spowodowania uszczerbku na zdrowiu i znęcania się nad matką oraz bratem. Podczas postępowania doszło do porozumienie stron a Helena Biedroń oświadczyła, że wybacza swojemu dziecku i nie ma do niego żalu. Sprawę opisała także „Warszawska Gazeta”. Jak podaje TVP Info, w Krośnie kierował wówczas Stanisław Piotrowicz, obecny poseł PiS. Polityk powiedział, że okoliczności przestępstwa nie budziły wątpliwości i prokurator musiał wystąpić z aktem oskarżenia. Zaznaczył także, że żadnych czynności w tej sprawie nie wykonywał.

W związku z publikacjami Helena i Robert Biedroniowie wystosowali oświadczenie. „Nigdy nie doszło do żadnych aktów przemocy między nami, a wszystkie przytaczane oskarżenia są nieprawdziwe. Jedynym sprawcą przemocy w naszym domu był nasz mąż i ojciec” – czytamy w piśmie nadesłanym do redakcji Wprost.pl.

„Cała historia jest inspirowana politycznie”

„Przeszłość naszego domu rodzinnego była dla nas koszmarem. Te okropne doświadczenia i wspomnienia, które kosztowały nas i całą naszą rodzinę lata cierpień, chcielibyśmy zostawić za sobą (...) To był dla nas dramatyczny czas, nasz dom często przypominał piekło, z powodu przemocowego ojca, który nadużywał alkoholu i regularnie znęcał się nad nami psychicznie i fizycznie. Cała rodzina wielokrotnie była zmuszana do ukrywania jego zachowań przed innymi ludźmi, a w skrajnych przypadkach także przed organami ścigania. Robiliśmy to ze strachu. Tak było i w przypadku o którym mowa, kiedy zostaliśmy przez niego zmuszeni do złożenia nieprawdziwych zeznań. Mogą to zrozumieć pewnie tylko osoby, które doświadczyły przemocy w rodzinie” – napisano w oświadczeniu.

Lider Wiosny i jego mama stwierdzili, że „doniesienia medialne wskazują, że cała historia jest inspirowana politycznie”. „Akta w tej sprawie jakiś czas temu zginęły z sądu w niewyjaśnionych okolicznościach, a cała historia wychodzi na światło dzienne na chwilę przed wyborami (...) Niektórzy wykorzystują tę sytuację, by formułować bardzo dotkliwe dla nas oskarżenia i wnioski bez żadnych podstaw” – podkreślono w oświadczeniu.

Czytaj też:
„SE”: Lider Wiosny znęcał się nad matką i bratem. Robert i Helena Biedroniowie wydali oświadczenie

Źródło: WPROST.pl