Polski kapitan uwięziony w Meksyku. Nie dostaje niezbędnych leków

Polski kapitan uwięziony w Meksyku. Nie dostaje niezbędnych leków

Narkotyki
Narkotyki Źródło:Fotolia / bisonov
Od prawie dwóch miesięcy Andrzej Lasota jest uwięziony w meksykańskim areszcie pod zarzutem złamania przepisów antynarkotykowych – podaje Polsat News. Na statku, którego był kapitanem, policja znalazła prawie ćwierć tony kokainy. Rodzina mężczyzny martwi się o jego zdrowie.

Jak informuje Polsat News, meksykańskie służby znalazły pod koniec wyładunku statku „Savannah”, paczkę z 224 kilogramami czystej kokainy. Była ukryta w transportowanym węglu. – Kapitan wstrzymał wyładunek, zamknął dokownię i powiadomił władze – przekazał Piotr Rusinek, przedstawiciel zarządcy statku. Aresztowanych zostało 19 Filipińczyków i trzech Polaków, w tym kapitan Andrzej Lasota. Wszystkich z wyjątkiem kapitana, zwolniono po prawie czterdziestu dniach. Marynarze zostali ponownie zatrzymani, tym razem przez urząd imigracyjny, ponieważ skończyły im się miesięczne wizy. Po kolejnych perypetiach, udało im się wrócić do Polski.

Reakcja polskiego MSZ

Kapitan Lasota wciąż przebywa w areszcie. Meksykańskie służby zarzucają mu „nieumyślne wwiezienie narkotyków” do kraju. Za ten czyn grozi od 10 do 20 lat pozbawienia wolności. Z upływem kolejnych dni stan zdrowia kapitana Lasoty się pogarsza. Mężczyzna choruje na serce, a obecnie nie otrzymuje niezbędnych leków.

Kapitan napisał list, który na konferencji odczytał jego syn Jakub. Lasota poprosił, by „w związku z niemożnością prawidłowego leczenia, podjąć wszelkie możliwe starania i kroki", by mógł przebywać w polskiej placówce dyplomatycznej w Meksyku. Polskie MSZ stara się o przeniesienie postępowania karnego do Polski – informuje Polsat News. – Podejmujemy wszystkie działania, które mają na celu poszanowanie praw kapitana – zapewniła Ewa Suwara, rzeczniczka MSZ.

Czytaj też:
Robaki, smród i brud. Koszmarne wakacje w Turcji, turyści walczą o odszkodowanie

Źródło: Polsat News