Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. Wiadomo, czy Putin przyjedzie do Polski

Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. Wiadomo, czy Putin przyjedzie do Polski

Wladimir Putin
Wladimir Putin Źródło: Shutterstock / Frederic Legrand - COMEO
Już za dwa miesiące odbędą się uroczystości z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Do Polski przyjadą prezydenci kilku państw, ale zabraknie wśród nich Władimira Putina. Informację przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Agencja TASS powołując się na wypowiedź Dmitrija Pieskowa przekazała, że prezydent Rosji nie przyjedzie 27 stycznia do Polski. – Teraz nie ma takich planów w kalendarzu – dodał rzecznik Kremla. Przypomniał przy okazji, że rosyjski przywódca odwiedził Auschwitz w 2005 roku. – Zawsze pamiętamy o tej dacie, a w tym o roli Armii Czerwonej – mówił Pieskow o rocznicy wyzwolenia obozu.

Swój udział w uroczystościach 75. rocznicy wyzwolenia obozu zapowiedzieli za to prezydenci Finlandii, Izraela, Malty, Niemiec oraz Szwajcarii. Do Polski przyjedzie również król Hiszpanii oraz król i królowa Niderlandów. Uczestników obchodów powita .

Wyzwolenie

27 stycznia 1945 roku żołnierze Armii Czerwonej weszli do Oświęcimia. Ok. godz. 15 wyzwolili obóz macierzysty i obóz w Brzezince. Przy wkraczaniu na teren tego pierwszego obozu żołnierze radzieccy napotkali opór wycofujących się sił niemieckich. Wyzwolenia doczekało ostatecznie ok. 7 tys. więźniów. Na miejscu Armia Czerwona zastała zwłoki ok. 600 osób zastrzelonych przez Niemców bądź zmarłych z głodu i wycieńczenia. Żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego byli witani jako autentyczni wyzwoliciele.

Aleksander Woroncow, operator radzieckiej ekipy filmowej odpowiedzialnej za filmowanie obozu, wspominał po wielu latach: Wierzę, że rozmiarów zbrodni popełnionych w tym największym obozie koncentracyjnym nie domyślało się nawet dowództwo naszej armii. Wspomnienia stamtąd zachowałem na całe moje życie. To wszystko było najbardziej poruszające i najstraszniejsze, co zobaczyłem i sfilmowałem podczas wojny. Czas nie ma władzy nad tymi wspomnieniami. Nie wycisnął on z mej pamięci wszystkich okropności, które zobaczyłem i nagrałem.

Czytaj też:
Przeżył wojnę udając polskiego arystokratę. „Sądziliśmy, że jako Żydzi staniemy się obiektem hołdu”