Borys Budka o konieczności rozmowy o epidemii: Jest już przy naszych granicach

Borys Budka o konieczności rozmowy o epidemii: Jest już przy naszych granicach

Borys Budka
Borys Budka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Temat koronawirusa zdominował ostatnie przekazy medialne i stał się tematem wiodącym. Przypomniał o tym Borys Budka, który stwierdził, że w Polsce powinna rozpocząć się dyskusja na temat epidemii. Według przewodniczącego PO ta istotna kwestia zostanie jednak zastąpiona innymi sprawami.

– Dzisiaj powinniśmy mówić między innymi, jak Polska jest przygotowana na epidemię, która jest już przy naszych granicach, natomiast będziemy pewnie słyszeć o złogach komunistycznych, o składach sądów etc. Tu jest różnica podejść – stwierdził , który był gościem Radia Zet. Przewodniczący nawiązał tym samym do , który zgarnia śmiertelne żniwo w Chinach, a pierwsze przypadki zarażeń wykryto także w Europie.

twitter

„Bardzo dobra kandydatura”

Polityk skomentował również przemówienie Mariana Turskiego, który wystąpił podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. – Mój przyjaciel wymyślił jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. Nie bądźcie obojętni, bo nawet nie obejrzycie się, jak na was, czy na waszych potomków, nagle jakieś Auschwitz spadnie z nieba – mówił były więzień. Zdaniem Budki są to „bardzo mądre słowa”. – To, żebyśmy nie szli ścieżką populizmu, ścieżką wykluczenia. Należy się do tego stosować – dodał.

Podczas rozmowy nie zabrakło również tematów stricte politycznych, a świeżo upieczony przewodniczący PO zaznaczył, że jest „zwolennikiem mądrości i spokoju w polityce”. – Działania trzeba wykonywać tak, żeby nie wyrzucić niczego cennego poza nawias – podkreślił. Dodał, że jego ugrupowanie skupia się obecnie na kampanii . – To bardzo dobra kandydatura, która daje możliwość wyboru podmiotowej prezydentury, odpowiedzialnej głowy państwa – podsumował.

Czytaj też:
Koronawirus w Niemczech. Potwierdzono pierwszy przypadek zachorowania