Szumowski mówił o leku stosowanym w walce z COVID-19. „W czerwcu będzie milion opakowań”

Szumowski mówił o leku stosowanym w walce z COVID-19. „W czerwcu będzie milion opakowań”

Łukasz Szumowski w Sejmie
Łukasz Szumowski w SejmieŹródło:X / @KancelariaSejmu
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Sejmu Mateusz Morawiecki przedstawił informację na temat stanu epidemiologicznego. Głos zabrał także Łukasz Szumowski, który odpowiadając na informacje posłów mówił nie tylko o testach na koronawirusa, ale również o leku stosowanym w walce z COVID-19.

– Chciałem przekazać, że pogłoski o moim skrajnym wyczerpaniu są przedwczesne – powiedział na początku swojego przemówienia Łukasz Szumowski. Minister zdrowia odpowiadając na pytania posłów przekazał, że obecnie w szpitalach zakaźnych jednoimiennych przebywa 1,8 tys. pacjentów, a wspomniane placówki dysponują 10 tys. łóżek. Dodał, że w szpitalach jednoimiennych przygotowano 1,5 tys. respiratorów, z których korzysta obecnie 107 osób.

Szumowski wskazał, że gdyby rząd nie wprowadził ograniczeń związanych chociażby z przemieszczaniem się, to obecnie w Polsce mogłoby być 16,5 tys. osób zakażonych koronawirusem. – To jest ta różnica. Pytaliście o testy – mamy wykonanych ponad 85 tys. testów – wskazał minister podkreślając, że plasuje nas to „w czołówce peletonu” krajów, które były na tym etapie epidemii. Szef resortu zdrowia zaznaczył także, że medycy mają pierwszeństwo, jeśli chodzi o poddawanie się testom na obecność . Wyjaśnił również, że to lekarze oraz inspektorzy sanitarni zlecają przeprowadzenie testów, a nie minister zdrowia.

twitter

Szef resortu zdrowia poruszył kwestię Arechinu, czyli leku używanego podczas leczenia COVID-19. Minister wyjaśnił, że obecnie w Polsce jest 85 tys. opakowań tego medykamentu. Pod koniec kwietnia nasza służba zdrowia ma dysponować 200 tys. sztuk, a w „czerwcu będzie to milion opakowań”.

Wystąpienie Mateusza Morawieckiego

– Wiem dobrze, że dla wielu rodaków napływające wieści są powodem ogromnej troski – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie. – Sytuacja w Europie Zachodniej powoduje, że mamy w sobie dużo niepokoju. Widzimy, że te przyrosty (liczby zakażeń i zgonów – przyp.red.) są bardzo duże – wskazał szef rządu. – Dzisiaj, na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być poddani ogromnej dyscyplinie – powiedział Mateusz Morawiecki. Premier podkreślał również, jak ważne w zahamowaniu transmisji wirusa jest przestrzeganie zasad kwarantanny.

– Wiele dyskusji publicznych dotyczy modeli zachorowań. My również słuchamy ekspertów i analizujemy wiele modeli, które mogą się zdarzyć. One są naznaczone jedną charakterystyczną cechą – modelowanie jest obarczone ogromnym marginesem błędu – zaznaczył premier. Szef rządu dodał, że służby czerpią informacje z wielu różnych źródeł. Zaznaczył, że szczyt zachorowań może nastąpić w maju lub w czerwcu.

Podczas wystąpienia w Sejmie premier wyjaśnił, że aktualnym celem walki z pandemią koronawirusa jest wypłaszczenie krzywej zachorowań. Mateusz Morawiecki mówił także o problemach, z którymi mierzy się Polska np. dotyczącym kwestii sprzętu. – Dzisiaj mamy tego sprzętu cały czas za mało, ale staramy się pozyskać go ze wszystkich kierunków świata oraz odtworzyć produkcję krajową. Jesteśmy przekonani, że odtworzenie produkcji maseczek, fartuchów ochronnych pomoże w przyszłości w walce z koronawriusem – stwierdził. Mateusz Morawiecki zapewnił jednocześnie, że „pozyskujemy nowe ilości maseczek, fartuchów ochronnych, kombinezonów, gogli i respiratorów".

Czytaj też:
Jacek Sasin o głosowaniu korespondencyjnym: To się da po prostu zrobić