W czwartek 2 lipca około południa doszło do wybuchu metanu w kopalni Budryk należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Kopalnia węgla kamiennego znajduje się w województwie śląskim, w powiecie mikołowskim, w Ornontowicach. Wybuch miał miejsce w rejonie jednej ze ścian wydobywczych na poziomie 1290 metrów pod ziemią. Na miejsce zostały wezwane dwa śmigłowce LPR. Rzecznik JSW Sławomir Starzyński przekazał, że ze wstępnych ustaleń wynika, że trzy osoby zostały lekko poszkodowane. W związku z wybuchem wydobycie zostało wstrzymane a cała załoga została wycofana.
Reakcja premiera
Mateusz Morawiecki przekazał za pośrednictwem Twittera, że rozmawiał z wojewodą Jarosławem Wieczorkiem, który przekazał, że trzem poparzonym górnikom udzielono niezbędnej pomocy, a życiu żadnego z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kopalnia Budryk to jedna z najmłodszych polskich kopalni węgla kamiennego.
Czytaj też:
„Ochronne” czy „postojowe” dla górników? Premier wyjaśnia różnicę