Starcie Jacka Ozdoby z Moniką Olejnik. Do sporu włączył się Krzysztof Śmiszek

Starcie Jacka Ozdoby z Moniką Olejnik. Do sporu włączył się Krzysztof Śmiszek

Jacek Ozdoba
Jacek Ozdoba Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Działania policjantów w trakcie Strajku Kobiet były głównym tematem środowego programu „Kropki nad i”. Goście Moniki Olejnik mieli rozbieżne opinie na ten temat, co zakończyło się utarczką słowną. W trakcie interweniowała Monika Olejnik, która ostro zareagowała na słowa Jacka Ozdoby.

Gośćmi „Kropki nad i” na antenie TVN24 byli i Jacek Ozdoba. Politycy dyskutowali na temat sobotnich protestów w Warszawie, kiedy to policja zdecydowanie interweniowała, „pacyfikując” za pomocą gazu chociażby posłankę Barbarę Nowacką. Już od początku rozmowy „iskrzyło” między Ozdobą a Moniką Olejnik. – Kto pozwolił policji na brutalność? – zapytała dziennikarka, a wiceminister klimatu i środowiska zarzucił jej od razu, że „stawia pytanie z tezą”.

Jacek Ozdoba o zastosowaniu gazu wobec Barbary Nowackiej

Dalej poseł Zjednoczonej Prawicy odniósł się do zachowania Nowackiej, która podczas jednego z poprzednich strajków miała „przedzierać się kilka razy przez kordon policji i wracać”. – Tak nie powinni zachowywać się parlamentarzyści – ocenił. Te rozważania przerwała Olejnik stwierdzając, że „cała Polska widziała, jak pokojowo zachowywała się posłanka”. Wtedy wiceminister wyjaśnił, że miał na myśli inny strajk.

Dziennikarka nie ustępując dopytywała go, czy policjant powinien zastosować gaz wobec Nowackiej oraz wrzucić do radiowozu fotoreporterkę, która wcześniej okazała legitymację prasową. – To, co robiła pani Nowacka, to zwykła prowokacja. Po coś się tam znalazła – kontynuował sugerując, że posłanka po to podeszła do policjantów, by ci użyli „jakiś środków przymusu”. Dopytywany o zatrzymaną reporterkę odpowiedział Olejnik, by ta „nie sprowadzała wszystkiego do absurdu”. Włączający się do rozmowy Śmiszek stwierdził z kolei, że „dzisiaj policjanci są sterowani przez przełożonych”, wśród których wymienił m.in. Mariusza Kamińskiego czy komendanta głównego policji.

Marta Lempart napluła na policjanta? Monika Olejnik krytykuje Jacka Ozdobę

Podczas programu poruszono także temat Marty Lempart. Ozdoba kilkukrotnie powtarzał, że działaczka opluła policjanta, z czym nie zgadzali się Olejnik i Śmiszek. Dziennikarka argumentowała, że Lempart powiedziała jedynie „tfu” w kierunku funkcjonariusza. – Co to znaczy powiedzieć "tfu"? To wykrzyknik, to nie jest plucie. Nie wiedziałam, że można napluć przez maskę – ironizowała. – Niech pani nie sprowadza tematu do absurdu – ripostował poseł Zjednoczonej Prawicy.

Śmiszek i Olejnik przypomnieli Ozdobie, że ten złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie rzekomego oplucia policjanta przez Lempart. – Jak panu nie wstyd marnować energię, czas i zajmować prokuraturę takimi haniebnymi doniesieniami na kobiety, które protestują. Czy miał pan tyle odwagi żeby złożyć zawiadomienie na dowódców policyjnych, którzy doprowadzili do tego, że policjanci nieumundurowani używali teleskopowych pałek na kobiety? – dopytywał poseł Lewicy.

Czytaj też:
Miłoszewski pokazał opłatek z symbolem Strajku Kobiet. Internauci oburzeni