Wykładowcy WAT oskarżeni o spowodowanie śmierci studenta. „Całkowity brak empatii”

Wykładowcy WAT oskarżeni o spowodowanie śmierci studenta. „Całkowity brak empatii”

Budynek Wojskowej Akademii Technicznej
Budynek Wojskowej Akademii TechnicznejŹródło:Wikipedia / CC
Prokuratura Krajowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm wykładowcom z WAT. Zarzuca im nieumyślne spowodowanie śmierci jednego ze studentów i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 48 kolejnych.

Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu 2019 roku na terenie Wojskowej Akademii Technicznej w . Jak wynika z ustaleń śledczych, cywilni wykładowcy zorganizowali i przeprowadzili dla studentów zaliczenie śródsemestralne zajęć sportowych w postaci marszobiegu w mundurze, w tym w butach wojskowych i z 5-kilogramowym oporządzeniem.

Zaliczenie przeprowadzono przy bezwietrznej pogodzie, temperaturze otoczenia 27 stopni Celsjusza oraz braku zacienienia. Warunkiem zdania było pokonanie dystansu w czasie 65 minut dla mężczyzn i 70 minut dla kobiet.

Jeden ze studentów zmarł w wyniku wysiłku

„W trakcie biegu studenci zaczęli wykazywać skrajne wyczerpanie fizyczne i symptomy udaru cieplnego, samodzielnie przerywali bieg i schodzili z trasy. Pomimo tego oskarżeni nie przerwali zajęć, narażając studentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – czytamy w komunikacie .

W trakcie biegu jeden ze studentów stracił przytomność. Pomocy udzielali mu inni studenci, którzy wezwali też karetkę pogotowia. Ale nie wykładowcy. „Wykładowcy zachowywali się w tym czasie biernie, wykazując całkowity brak empatii” – opisuje prokuratura.

W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła, że nieprzytomny student doznał wysiłkowego udaru cieplnego, który doprowadził do niewydolności wielonarządowej, w następstwie czego młody mężczyzna zmarł.

Wykładowcy nie przyznają się do winy

Przesłuchani w toku postępowania przygotowawczego wykładowcy, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw, a w złożonych wyjaśnieniach umniejszali znaczenie swojego postępowania.

Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.

Czytaj też:
Ziobro zapowiadał nowe fakty ws. Nowaka. Dowody poznamy dopiero w trakcie procesu

Źródło: Prokuratura Krajowa