Minister zdrowia o luzowaniu obostrzeń. „Wrócą usługi i sektory, za którymi się stęskniliśmy”

Minister zdrowia o luzowaniu obostrzeń. „Wrócą usługi i sektory, za którymi się stęskniliśmy”

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI
Adam Niedzielski przedstawi w ciągu kilku dni harmonogram luzowania obostrzeń COVID-19. Minister zdrowia uruchomił również program rehabilitacji pocovidowej w Nałęczowie, który będzie finansowany przez NFZ.

Minister zdrowia zabrał głos ws. luzowania obostrzeń. Tłumaczył, że resort przygotowuje harmonogram znoszenia restrykcji na maj. zapowiedział, że szczegóły zostaną zaprezentowane w środę lub w czwartek.

Luzowanie obostrzeń koronawirusowych. Adam Niedzielski komentuje

Szef Ministerstwa Zdrowia zapowiedział, że wróci nie tylko edukacja, ale też „usługi i sektory, za których działaniem się stęskniliśmy”. Niedzielski zapewnił też, że nie ma rozmów ws. różnicowania usług dla osób zaszczepionych na COVID-19 np. jeśli chodzi o dostęp do restauracji.

Niedzielski poinformował również, że od 4 maja wycofane zostaną ograniczenia dotyczące zabiegów planowych. Przekonywał, że taka decyzja była „smutną koniecznością” związaną z tym, że trzeba było przerzucić wszystkie siły na walkę z  podczas trzeciej fali. – Teraz, kiedy fala odpuszcza, chcemy przerzucić środki i siły na leczenie w innych zakresach – powiedział minister zdrowia.

Nałęczów. Program rehabilitacji pocovidowej będzie finansowany przez NFZ

Polityk podkreślił, że celem na najbliższy czas będzie odbudowa zdrowia Polaków. W Nałęczowie zorganizowano projekt rehabilitacji postcovidowej. Niedzielski zapewnia, że „problem jest znacznie szerszy, bo niestety pandemia spowodowała również pewne zaniedbanie zdrowia publicznego”. Minister chce, aby w ciągu najbliższych trzech miesięcy nastąpił powrót do poziomu sprzed pandemii.

Niedzielski zaznaczył, że w szczycie trzeciej fali na walkę z koronawirusem przeznaczono ponad 46 tys. łóżek szpitalnych. Teraz 10 tys. zostanie przywrócona do poziomu sprzed pandemii. Polityk ocenił, że trzecia fala była groźniejsza od poprzedniej. Świadczyć ma o tym liczba zajętych łóżek przez pacjentów z COVID-19. Podczas drugiej fali wykorzystywano 23 tys. łóżek dla pacjentów z SARS-CoV-2, a w trzeciej chorych, którzy potrzebowali specjalnego łóżka, było ponad 30 tys.

Czytaj też:
W tym tygodniu dalsze luzowanie obostrzeń? Semeniuk: protokoły bezpieczeństwa dla branż gotowe