„Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że w styczniu i lutym 2020 roku liczba sztucznych poronień przeprowadzonych w ramach publicznej służby zdrowia wynosiła 255. W pierwszych dwóch miesiącach 2021 roku wyniosła 112. Przypomnijmy – pod koniec stycznia opublikowany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który usunął tzw. przesłankę embriopatologiczną.
Oprócz zmniejszającej się liczby dokonywanych aborcji, zmniejsza się również liczba wykonywanych badań prenatalnych. W pierwszych dwóch miesiącach 2021 roku wykonano ich 26,6 tys., a w tym samym okresie poprzedniego roku – 30,4 tys. Warto jednak zauważyć, że zmniejszyła się także liczba kobiet, które zaszły w ciążę.
Utrudniony dostęp do aborcji?
„DGP” informuje, że od 22 października 2020 roku 597 osób skorzystało ze wsparcia oferowanego przez inicjatywę Aborcja Bez Granic. Jak precyzuje w dalszej części, 163 kobiety potwierdziły, że zdecydowały się na dokonanie aborcji poza granicami kraju, a przyczyną było stwierdzenie wad płodu.
Prawniczka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Kamila Ferenc poinformowała, że „w ostatnich tygodniach zgłosiło się kilka kobiet, którym mimo posiadanej dokumentacji medycznej szpitale utrudniały dostęp do aborcji”. Jako przykład podała kobietę w ciąży bliźniaczej z dziećmi zrośniętymi znaczną powierzchnią ciała, a dalsze trwanie ciąży „mogło doprowadzić do pęknięcia macicy i krwotoku, co stanowi bezpośrednie zagrożenie życia”. W tym przypadku pacjentka również miała mieć „olbrzymie problemy z wykonywaniem zabiegu”.
Czytaj też:
Białystok. 17-latka wyrzucona z liceum za angażowanie się w Strajk Kobiet