Buda o walce z nepotyzmem w PiS: O wyjątkach od uchwały sanacyjnej zadecyduje Jacek Sasin

Buda o walce z nepotyzmem w PiS: O wyjątkach od uchwały sanacyjnej zadecyduje Jacek Sasin

Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
PiS zapowiada walkę z nepotyzmem w swoich szeregach. Ma temu służyć przyjęta uchwała sanacyjna. Jak zapowiedział wiceminister Waldemar Buda, wielu działaczy może być niezadowolonych z przyjętych przepisów. Dodał jednak, że od uchwały będzie kilka wyjątków, o których zadecyduje Jacek Sasin.

W czasie weekendowego kongresu , prezes poinformował o przyjęciu przez partię uchwały sanacyjnej, która ma zwalczyć nepotyzm w szeregach partii. Dokument zakłada zakaz zatrudniania w Radach Nadzorczych i Spółkach Skarbu Państwa członków najbliższej rodziny posłów i senatorów PiS.

Buda: Jeśli ktoś ma kompetencje, to będzie ofiarą uchwały sanacyjnej

O szczegóły uchwały sanacyjnej w programie „Graffiti” na antenie Polsat News był pytany wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.

Pamiętam czasy przed rządami PiS, kiedy wszyscy członkowie spółek Skarbu Państwa to były rodziny, znajomi ministrów, posłów, działaczy partyjnych. Tak samo jest w spółkach komunalnych miast. My zrywamy z tym, co jest złą praktyką od lat 90. Chcemy z tym skończyć nie tylko w spółkach skarbu państwa, ale i samorządach – mówił Buda.

Wiceminister przyznał, że wielu działaczy może być niezadowolonych z przyjętych przepisów.

Jeśli ktoś ma kompetencje, to będzie ofiarą uchwały sanacyjnej. Ale dla zasady, reguły, to trzeba przeciąć – podkreślił. – Zakładam, że mnóstwo osób, nawet z naszych struktur, będzie niezadowolonych z tej sytuacji. Ktoś na tym straci – dodał.

Zapewnił jednak, że mimo wszystko uchwała będzie przeprowadzona do końca.

Będą wyjątki od uchwały sanacyjnej

Jednocześnie wiceminister zapowiedział też wyjątki od uchwały sanacyjnej. Ma o nich decydować Jacek Sasin.

Będą wyjątki od reguły i to minister aktywów państwowych zadecyduje, kto to będzie – stwierdził Buda. – Chcemy uniknąć sytuacji, żeby karać osoby, które pracowały wcześniej w spółce, a np. kilka lat później partner tej osoby dostał się do parlamentu – tłumaczył.

Wiceminister był dopytywany, czy to, że o wyjątkach będzie decydować polityk, nie doprowadzi do wypaczeń. – To będzie kilka przypadków, które podane zostaną do publicznej wiadomości – zapewnił w odpowiedzi Buda.

Czytaj też:
Żona posła PiS zrezygnowała z zasiadania w spółkach Skarbu Państwa. Echa walki z nepotyzmem?