Przypomnijmy, że początkowo było wiadomo jedynie tyle, że konferencję medyków przerwał dziwny odgłos, przypominający wystrzał z pistoletu. Później Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że w wyniku incydentu na terenie Białego Miasteczka zginął człowiek.
RMF FM: Mężczyzna zostawił list pożegnalny
Onet podaje, że zmarły to 94-letni mężczyzna. Nie jest jasne, co spowodowało odgłos wystrzału. TVP Info informuje o petardzie, którą mężczyzna miał umieścić w swoich ustach, dokonując w ten sposób samobójczego aktu. Prokuratura mówi z kolei, że mogła to być raca. RMF FM podaje nieoficjalnie, że 94-latek to emerytowany wojskowy. Mężczyzna zostawił po sobie list pożegnalny, w którym wyjaśnił powody swojej decyzji – podaje radiostacja. Napisał w nim m.in., że jego działanie to protest przeciwko strajkowi medyków, który jego zdaniem jest polityczny.
„Białe Miasteczko 2.0” to forma protestu medyków, którzy zbudowali pole namiotowe w centrum Warszawy. W miasteczku stworzonym 11 września odbywają się panele dyskusyjne na temat sytuacji w służbie zdrowia i konferencje prasowe, w których demonstrujący przekazują swoje postulaty. Akcja nawiązuje do „białego miasteczka” pielęgniarek z 2007 r.