TPN przedstawił szczegóły ataku niedźwiedzia na turystę w Tatrach

TPN przedstawił szczegóły ataku niedźwiedzia na turystę w Tatrach

Niedźwiedź w Tatrach, zdjęcie ilustracyjne
Niedźwiedź w Tatrach, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / mmpixel91
Tatrzański Park Narodowy wyjaśnił, że do ataku niedźwiedzia na turystę w Tatrach doszło z powodu silnego wiatru, który osłabił czujność zwierzęcia. TPN podkreślił, że niedźwiedź myślał, że sam został zaatakowany, więc ugryzł mężczyznę i uciekł. Zaprzeczono, że turysta robił tzw. selfie.

W czwartek wieczorem media podały informację o ataku niedźwiedzia na turystę. Mężczyzna miał znajdować się poza szlakiem i zaskoczyć zwierzę. Turysta miał również postanowić zrobić niedźwiedziowi tzw. selfie. W odpowiedzi zwierzę miało zaatakować mężczyznę i uciec. Informacja trafiła również do Tatrzańskiego Parku Narodowego.

W piątek TPN przesłał szczegóły zajścia portalowi tatromianiak.pl. Sytuacja rozegrała się w Dolinie Chochołowskiej w miejscu oddalonym od szlaku turystycznego. „Niedźwiedź został zaskoczony w zaroślach kosodrzewiny. Do zdarzenia prawdopodobnie w ogóle by nie doszło, gdyby nie silny wiatr, który osłabił czujność zwierzęcia” – zaznaczył na początku komunikatu Tatrzański Park Narodowy.

Tatry. Niedźwiedź zaatakował turystę. TPN o szczegółach wydarzenia

Jak czytamy w świadczeniu, powodem ataku na turystę w Tatrach był fakt, że „niedźwiedź nie wyczuł zapachu zbliżającego się człowieka i zupełnie nie spodziewał się spotkania w tym miejscu”. Następnie doszło do kontaktu w bardzo bliskiej odległości i zwierzę myślało, że to ono zostało atakowane. W ramach reakcji obronnej niedźwiedź ugryzł mężczyznę w nogę i uciekł. Turysta został przewieziony przez ratowników TOPR do szpitala w Zakopanem, a następnie po opatrzeniu niegroźnych ran, został wypuszczony do domu.

TPN zaprzeczył, że zwierzę było głodne i zaatakowało w celu żerowania na człowieku. „Nieprawdą jest, że osoba, która doznała urazu, robiła tzw. selfie z niedźwiedziem. Nieprawdą jest, że turysta wędrował szlakiem” – podkreślił Tatrzański Park Narodowy. Do ostatniej sytuacji, którą można było nazwać atakiem, miało dojść w Tatrach w 1926 r.

Czytaj też:
Makabryczne starcie z niedźwiedziem. Bokser pokonał zwierzę, ale nie uratował kolegi

Źródło: tatromniak.pl