Władysław Kosiniak-Kamysz założył się z dziennikarką. „O, nie wiem, całą moją pensję”

Władysław Kosiniak-Kamysz założył się z dziennikarką. „O, nie wiem, całą moją pensję”

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Punktem wyjścia do zakładu między Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem a Beatą Lubecką były wyniki sondażowe PSL. – Uwielbiam te rozmowy i chciałbym się założyć, bo wiedziałem, że to pytanie padnie – powiedział polityk.

Beata Lubecka w rozmowie z  stwierdziła, że Polskie Stronnictwo Ludowe „blado wygląda w sondażach”. – Często poniżej progu wyborczego – powiedziała dziennikarka. – I często powyżej progu wyborczego – kontrował natychmiast lider . – Uwielbiam te rozmowy i chciałbym się założyć, bo wiedziałem, że to pytanie padnie – kontynuował polityk.

Zakład między Kosiniakiem-Kamyszem a Lubecką na antenie Radia Zet. Jaka jest stawka?

– O co się zakładamy? – dopytywała Beata Lubecka. – O, nie wiem, całą moją pensję na rzecz dobrych dzieł pomocy chorym na SMA. Jeżeli PSL nie wejdzie do , nie będzie miał tam dobrej, silnej pozycji… – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. – A jeśli wejdzie, to co ja mam zaoferować? – zapytała dziennikarka. – To ja i tak wpłacę. Więc pani redaktor jest wygrana i dzieci będą wygrane. Ale po to to stawiam w taki sposób, żeby skończyć raz na zawsze z próbą manipulacji sondażowej. Od 30 lat to pytanie mamy zadawane – powiedział lider PSL. Beata Lubecka zapowiedziała, że ona również dokona wpłaty. – To pani dołoży drugą część i to będzie najlepsze wyjście – podsumował polityk.

AgroUnia to konkurencja dla PSL?

W dalszej części rozmowy Władysław Kosiniak Kamysz wypowiadał się na temat AgroUnii. Czy traktuje ją jako konkurencję? – Nie ma wroga na polskiej wsi oprócz tych, którzy się mienią panami na włościach. A panem na włościach na polskiej wsi, kto jest? Rządzący. Nie ma co używać nadmiernie tej nazwy formacji, która z wartościami zawartymi w swojej nazwie niewiele ma wspólnego – ani ze sprawiedliwością, ani z prawem. Jeżeli chodzi o AgroUnię pozdrawiam jeszcze raz bardzo serdecznie, pozdrawiałem na kongresie. Nie szukamy wrogów na polskiej wsi – powiedział lider PSL.

Czytaj też:
Poseł PiS proponuje, żeby „wrócić do mandatów”. Zandberg: Gdyby rząd nas słuchał, można byłoby uratować tysiące istnień