Misja pokojowa NATO na Ukrainie. Andrzej Duda odrzuci propozycję MON?

Misja pokojowa NATO na Ukrainie. Andrzej Duda odrzuci propozycję MON?

Mariusz Błaszczak i Andrzej Duda
Mariusz Błaszczak i Andrzej DudaŹródło:Flickr / Ministerstwo Obrony Narodowej
W MON wciąż mają trwać prace nad projektem utworzenia misji pokojowej NATO na Ukrainie. Propozycja ma zostać przesłana do Pałacu Prezydenckiego i BBN-u. Andrzej Duda ma nie być skłonnym do zaakceptowania dokumentu, o ile nie dostanie „zielonego światła” z USA.

Polska na specjalnym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli, do którego dojdzie 24 marca, ma oficjalnie zgłosić propozycję misji pokojowej NATO na Ukrainie. Projekt ma przedstawić rząd razem z Andrzejem Dudą. Pomysł Polski nie zyskał powszechnej akceptacji. Intensywne prace w nad dokumentem, które mają być prowadzone w ścisłej tajemnicy, trwają w Ministerstwie Obrony Narodowej – podał Onet.

Nad całością projektu ma czuwać kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. Propozycja wciąż ma być jednak dopracowana i ma zostać przedstawiona w różnych wariantach Kancelarii Prezydenta oraz Biuru Bezpieczeństwa Narodowego. Dokument do Pałacu Prezydenckiego ma trafić w środę. Osoba z bliskiego otoczenia głowy państwa stwierdziła, że „trudno dzisiaj jednoznacznie przesądzić, czy prezydent Duda przedstawi rządową propozycję na czwartkowym szczycie NATO w Brukseli”.

Misja pokojowa NATO na Ukrainie. Andrzej Duda odrzuci propozycję MON?

Misja pokojowa NATO ma liczyć w jednym z wariantów od kilku do nawet 10 tys. żołnierzy. W jego składy mieliby wejść żołnierze co najmniej kilku państw, w tym krajów należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dokument miałby również zawierać szczegółowy pakiet zadań, jakie miałby wykonywać międzynarodowy kontyngent pokojowy. Nad większymi miastami Ukrainy miałaby zostać utworzona strefa zakazu lotów, co miałoby chronić ludność cywilną.

Według Onetu „Duda nie jest skłonny do zaakcentowania projektu MON, dopóki »zielonego światła« nie da USA”. Propozycja ma zostać przesłana przed nadzwyczajnym szczytem NATO do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, od którego ma zależeć los misji pokojowej Sojuszu Północnoatlantyckiego. Potencjalna zgoda Amerykanów ma pozwolić na ominięcie jednomyślności wszystkich państw NATO.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport Czytaj też:
Janusz Onyszkiewicz dla „Wprost”: NATO musi zafundować Putinowi element zaskoczenia