"Marszałek przyjął wyjaśnienia (Sowińskiej) w sprawie kwestii poruszonych w wywiadzie (dla tygodnika "Wprost" - PAP) i zwrócił się z apelem, aby w publicznych wypowiedziach unikała ona sformułowań, które mogą narazić jej urząd na śmieszność" - powiedział Lisicki.
Rzecznika Praw Dziecka wybiera Sejm za zgodą Senatu, bezwzględną większością głosów.
W wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Wprost", który ukazał się w poniedziałek, Ewa Sowińska przyznała, że spotkała się z opinią, że popularny animowany program dla najmłodszych produkowany przez BBC "Teletubisie" promuje homoseksualizm i dlatego zamierza poprosić psychologów ze swojego biura o ocenę, czy bajka ta może być pokazywana w telewizji publicznej.
Sowińska zaznaczyła w późniejszej rozmowie z PAP, że nie sądzi, by bajka "Teletubisie" mogła być szkodliwa dla dzieci i nie widzi w niej żadnych zagrożeń. Przyznała jednak, że zleciła, by psychologowie z jej biura zajęli się tą sprawą.
"Dobrze, żeby grono psychologów porozmawiało z dziećmi na ten temat. Trzeba to zbadać, jeśli miałaby być to jakaś promocja niewłaściwych zachowań, trzeba by podjąć jakieś kroki" - powiedziała Sowińska. Podkreśliła, że nie jest to inicjatywa Biura Rzecznika Praw Dziecka, a jedynie odpowiedź na sugestię dziennikarza "Wprost".
ab, pap