24 czerwca wypada święto ustanowione z polskiej inicjatywy. Czy jest wolne od pracy?

24 czerwca wypada święto ustanowione z polskiej inicjatywy. Czy jest wolne od pracy?

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / wideonet
Kościół katolicki obchodzi w najbliższy piątek uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. O ustanowienie święta zabiegali polscy biskupi i królowie już XVIII wieku. Tego dnia będzie można jeść mięso. Święto nie jest jednak dniem wolnym od pracy.

24 czerwca w piątek w kalendarzu liturgicznym wypada uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa – poinformował „Super Express”. To święto ruchome, które wypada zawsze w drugi piątek (osiem dni) po Bożym Ciele. Episkopat wyjaśnia, że święto upamiętnia objawienie, którego doznała w XVII wieku św. Małgorzata Maria Alacoque. O ustanowienie święta zabiegali w XVIII wieku polscy biskupi i królowie.

Prośba została pozytywnie rozpatrzona przez papieża Klemensa XIII w 1765 roku, początkowo tylko dla wiernych w Królestwie Polskim. Niecałej sto lat później, w 1856 roku, papież Pius IX rozszerzył święto na cały Kościół. Jan Paweł II w 1995 r. ustanowił także uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Światowym Dniem Modlitwy o Uświęcenie Kapłanów.

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa nie jest dniem wolnym od pracy

W związku ze świętem wierni nie mają obowiązku uczestnictwa we mszy świętej. Nie jest to również dzień wolny od pracy. 24 czerwca nie obowiązuje post ilościowy polegający na ograniczeniu posiłków do jednego „do syta” oraz dwóch mniejszych. Przepisy kościelne wymagają zachowania takiego postu jedynie w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek.

W piątki obowiązuje zazwyczaj za to post jakościowy polegający na wykluczeniu mięsa (wyjątek stanowią ryby). Wstrzemięźliwości od spożywania mięsa w piątek nie trzeba zachowywać, jeśli w danym dniu istnieje jakaś uroczystość. Oznacza to, że wierni nie muszą tego dnia rezygnować z jedzenia mięsa. Nie jest do tego potrzeba dyspensa od biskupa diecezjalnego czy proboszcza swojej parafii.

Czytaj też:
Wesele w dawnej Polsce. Panna młoda musiała płakać, inaczej uznawano ją za rozpustnicę

Źródło: SE.pl / episkopat.pl