Przypomnijmy: latem ubiegłego roku reżim Aleksandra Łukaszenki wywołał sztuczny kryzys migracyjny na granicy z naszym krajem, a także w mniejszym stopniu na granicy z Litwą i Łotwą.
Białoruskie służby kierowały migrantów na granicę
Na Białoruś przybywały samoloty z migrantami, głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, którym obiecywano łatwe i nielegalne przedostanie się na teren Unii Europejskiej przez tzw. zieloną granicę. Służby białoruskie kierowały migrantów na granicę, a następnie zazwyczaj nie pozwalały im się wycofać.
Władze Polski nie uległy działaniom białoruskiego dyktatora i zapowiedziały konsekwentne egzekwowanie przepisów, dotyczących przekraczania granicy. Innymi słowy, służby będą przeciwdziałać wszelkim próbom nielegalnego przybycia na terytorium Polski.
Jesienią w pełni zakończy się budowa zapory
Podjęto także decyzję o budowie długiej na 187 km zapory wzdłuż granicy z Białorusią. Składa się ona z wysokich na 5 m przęseł, zwieńczonych zwojami drutu ostrzowego. Zgodnie z planem, jej budowa zakończyła się w czerwcu.
Bariera będzie wyposażona w system kamer i czujników, które zaalarmują Straż Graniczną o próbie sforsowania. Montaż urządzeń elektronicznych już trwa i powinien zakończyć się jesienią.
„Uchodźcy stali się ofiarami zbrodni ze strony Polski i Białorusi”
Zdaniem działaczy humanitarnych, skupionych przede wszystkim wokół Grupy Granica, podjęte przez rząd działania noszą znamiona „zbrodni”. Przekonują, że polskie służby dopuszczały i nadal dopuszczają się bezprawnych działań wobec migrantów.
„Region przygraniczny stał się strefą bezprawia, a łamanie praw człowieka – nową normą. Osoby ratujące ludzkie stały się obiektem szykan i prześladowań, niosących pomoc humanitarną wolontariuszy próbowano uznać za przestępców. W kolejnych miesiącach uchodźcy stali się ofiarami zbrodni ze strony Polski i Białorusi. Data 9 sierpnia symbolizuje te wydarzenia. Symbolizuje cały proces, który zaczyna się od odmowy podania Afgańczykom wody, a kończy kolejnymi grobami na podlaskich cmentarzach” – napisano na Twitterze Grupy Granica.
„Nie zatrzyma Pan migracji murami, pushbackami, biciem i torturami”
Ponadto, aktywiści zarzucili Straż Granicznej, że po powstaniu zapory „wyłapuje osoby migrujące i wyrzuca je za granicę przez furtki w murze, nie wydając postanowień wywózkowych”.
Na informacje Grupy Granica zareagowała Janina Ochojska, założycielka i prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, od 2019 r. europosłanka.
„Panie Macieju Wąsik, proszę zapoznać się z raportami Grupa Granica o bezprawiu na granicy polsko-białoruskiej. Nie zatrzyma Pan migracji murami, pushbackami, biciem i torturami. Potrzeba dobrze wyszkolonej, etycznej Straży Granicznej i działania według prawa” – napisała na Twitterze Ochojska.
„Do zadań SG należy zapobieganie i przeciwdziałanie nielegalnej migracji”
Wywołany wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Maciej Wąsik zarzucił Ochojskiej kłamstwo i podkreślił, że strażnicy graniczni zgodnie z prawem realizują swoje ustawowe obowiązki.
„Pani po prostu kłamie. Do zadań Straży Granicznej należy m.in.: ochrona granicy państwowej na lądzie i morzu, organizowanie i dokonywanie kontroli ruchu granicznego, zapobieganie i przeciwdziałanie nielegalnej migracji. Mówi o tym art. 1 ust. 2 Ustawy o Straży Granicznej” – odpowiedział Wąsik.
„Uciekają przed wojną i głodem, ale nie są biali i są muzułmanami”
W odpowiedzi, Ochojska zarzuciła mu rasizm.
„Wypraszam sobie takie insynuacje. Na Twitterze podałam TYLKO art.1 p. 2.2 – proszę nauczyć się czytać. Na granicy polsko-białoruskiej toleruje Pan bezprawie i tortury ludzi, których jedyną »winą« jest to, że uciekają przed wojną i głodem, ale nie są biali i są muzułmanami. To rasizm” – uzupełniła Ochojska.