4 minuty na przesiadkę, toi toi zamiast toalety, opóźnienia – posłanka pokazuje, jak w Polsce (nie)działa kolej

4 minuty na przesiadkę, toi toi zamiast toalety, opóźnienia – posłanka pokazuje, jak w Polsce (nie)działa kolej

Paulina Matysiak
Paulina Matysiak Źródło:Archiwum prywatne
Trzy dni, ponad 1700 kilometrów i wszystkie pokonane pociągiem – na początku sierpnia posłanka partii Razem Paulina Matysiak oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe i Fundacji ProKolej wyruszyli w Polskę, żeby sprawdzić, jak działa transport publiczny. Efekt? Jest średnio, a pasażerowie uskarżają się na prozaiczne niedogodności.

– Chcemy sprawdzić, jak wygląda stan kolei i autobusów, infrastruktura, i jakie mamy bolączki z dostępem do transportu publicznego. Zobaczymy, jak prezentuje się mapa wykluczenia transportowego i jak w praktyce działają różnego rodzaju programy wsparcia dla tego sektora – zapowiadała tuż przed startem Paulina Matysiak.

Sierpniowa objazd, głównie północnej części kraju, to trasa licząca dokładnie 1744 km: z Warszawy przez Ciechanów i Olsztyn do Torunia. Później Bydgoszcz, Chojnice, Piła i z Koszalina do Szczecina. Ze stolicy województwa zachodniopomorskiego do Wrocławia przez Zieloną Górę i z Dolnego Śląska powrót do Warszawy.

– To dopiero początek. Na start wybraliśmy miejscowości bardziej kojarzone z turystyką, do których często podróżuje się w wakacje. Po 20 sierpnia planujemy odwiedzać kolejne regiony – na pewno będą to Dolny Śląsk i Podkarpacie, ale jesteśmy otwarci na sugestie ze wszystkich miejsc, gdzie mieszkańcy na co dzień borykają się z bolączkami transportowymi. Jesienią będziemy się skupiać na połączeniach mniej turystycznych, za to służących dojazdom do miejsca pacy czy nauki

– tłumaczy w rozmowie z „Wprost” posłanka. Skąd pomysł na akcję, która w mediach społecznościowych jest promowana hashtagiem #ZbiorKomemPrzezPolskę?

Źródło: Wprost