Nagły wzrost poziomu Odry? Wody Polskie wydały nowy komunikat

Nagły wzrost poziomu Odry? Wody Polskie wydały nowy komunikat

Odra
Odra Źródło:PAP / Lech Muszyński
„Na przełomie lipca i sierpnia nie były dokonywane żadne duże zrzuty wód ze zbiorników retencyjnych do Odry. Wiązanie tego z obecną sytuacją na Odrze jest przekłamaniem” – oświadczyły Wody Polskie w wydanym w niedzielę komunikacie.

Wody Polskie zaznaczyły, że komunikat został wydany w „nawiązaniu do nieprawdziwych informacji, pojawiających się w niemieckiej i polskiej przestrzeni medialnej”. O podniesieniu się poziomu wody w Odrze donosił w sobotę między innymi niemiecki „Bild”. „Kiedy trucizna dotarła do Niemiec, poziom Odry, który w rzeczywistości był niski z powodu ekstremalnej suszy, został na krótko podniesiony o około 30 centymetrów. Po polskiej stronie musiały zostać otwarte zapory, aby szybciej spłukać chemikalia w kierunku Bałtyku, bo w tamtym czasie nie było obfitych opadów” – podał dziennik.

Wody Polskie: Ulewne deszcze w Czechach wpłynęły na poziom wody

Wody Polskie wyjaśniają, że „krótkotrwały wzrost poziomu wody był spowodowany czynnikami atmosferycznymi”. „W Czechach pod koniec lipca przeszły ulewne deszcze, co wpłynęło na przepływ oraz poziom wody w Odrze. Na wodowskazie Racibórz-Miedonia na Odrze, 25-30 lipca notowano poziom wody w granicach 115-120 cm. W ciągu doby pomiędzy 31 lipca a 1 sierpnia poziom wody wzrósł ponad dwukrotnie do 267 cm, a w kolejnych dniach zaczął opadać. Następnie fala ta przemieszczała się w dół rzeki, aż dotarła do Odry granicznej, powodując chwilowy wzrost poziomu wody” – wskazała rządowa agencja, dodając, że „było to naturalne zjawisko”.

Wody Polskie zaznaczyły, że dowodem na to jest też raport przygotowany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zgodnie z którym „analiza hydrogramów stanów wody w zlewni górnej i środkowej Odry wskazuje, że w okresie 25.07-09.08.2022 r. praca zbiorników retencyjnych, znajdujących na lewostronnych dopływach Odry na Nysie Kłodzkiej i Bystrzycy, zasadniczo nie odbiegała od wcześniej obserwowanych działań”. „Na zbiorniku Nysa (Nysa Kłodzka) przez cały okres występowania opadów obserwowano utrzymywanie stałego odpływu z jego około dwukrotnym zwiększeniem w dniu 3 sierpnia na okres ok. 24 godzin” – czytamy.

„Nie były to wzrosty, które miałyby wpływ na masowe śnięcie ryb”

Wody Polskie przyznały, że „rzeczywiście, zbiornik Nysa na Nysie Kłodzkiej, która jest dopływem Odry, spowodował ruch wody Odrzańskiej Drogi Wodnej w tym okresie”. Miało to jednak związek z wypadkiem. „W jazie Rędzin we Wrocławiu zaklinowała się barka” – poinformowano. „Bezpośredni wpływ na niewielkie podwyższenie stanu wody w Odrze miały także intensywne opady w województwie dolnośląskim na początku sierpnia. Jednak absolutnie nie były to wzrosty, które miałyby wpływ na masowe śnięcie ryb na odcinku Odry” – zaznaczyła instytucja. Zwróciła też uwagę, że „podobnie sytuacja wygląda w przypadku zbiornika Racibórz, który jest suchym polderem”, co oznacza, że „gromadzi wodę tylko w okresie wezbrań”.

Katastrofa na Odrze

Od kilku dni z Odry wyławiane są tony śniętych ryb. Pierwsze sygnały o tym, że w rzece dzieje się coś niepokojącego pracownicy Wód Polskich otrzymali 26 i 27 lipca. Do tej pory nie udało się jednak ustalić przyczyn katastrofy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura. Komendant Główny Policji wyznaczył nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy w wysokości jednego miliona złotych.

– Na dzisiaj żadne z tych badań nie potwierdziło obecności substancji toksycznych. Jednocześnie prowadzimy badania ryb. Mamy zakończone badania ryb w kierunku obecności rtęci i metali ciężkich. Zarówno rtęci jak i metali ciężkich w pobranych próbkach nie stwierdzono – poinformowała w niedzielę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Czytaj też:
Hydrobiolog dla „Wprost”: Truchło, które widzimy, to ułamek całości. Co będzie z Bałtykiem?

Źródło: WPROST.pl