Czasem słyszy „taka piękna, ale na wózku”. Za kilka dni powalczy o koronę Miss

Czasem słyszy „taka piękna, ale na wózku”. Za kilka dni powalczy o koronę Miss

Anna Płoszyńska
Anna Płoszyńska Źródło:Sebastian Wolny
Zorganizowano nam zawody. Mieliśmy wejść po schodach, przejść przez barierkę, chwycić nogami i rękoma liny i w zwisie przejść do drzewa. Upadając złamałam kręgosłup. Odłamki kości wbiły mi się w rdzeń kręgowy i jednocześnie go uszkodziły. Dlatego nie chodzę – mówi Anna Płoszyńska, która będzie reprezentować Polskę w konkursie Miss Wheelchair World 2022.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Poleci pani na konkurs do Meksyku z jakimś przesłaniem?

Anna Płoszyńska: Chcę pokazać, że każda kobieta może czuć się pięknie i wartościowo. Że niezależnie od tego, czy chodzimy, czy jeździmy na wózku, możemy być pewne siebie. Chcę obalać stereotypy. Udowadniać swoim działaniem, że osoby z niepełnosprawnościami, poruszające się na wózku, są atrakcyjne.

Pani czuje się atrakcyjna?

Tak. Choć spotykałam się z tekstami: „Taka piękna, ale na wózku”. Jakby to nie mogło iść w parze! Dlatego chcę z tym walczyć, pokazywać, że kobieta z niepełnosprawnościami może być pewna siebie.

Ta świadomość pojawiła się od razu po wypadku, czy to efekt kilku lat pracy? Bo chyba trzeba sporo odwagi, by z takim przesłaniem iść w świat…

Nigdy nie należałam do kobiet, które mają kompleksy. Zawsze lubiłam siebie. Oczywiście po wypadku musiałam przepracować pewne rzeczy, zaakceptować w pełni tę sytuację i siebie w nowych okolicznościach.

Słyszałam, że w czasie konkursu Miss towarzyszył pani będzie chłopak.

Jesteśmy razem od 3,5 roku, czyli poznaliśmy się już po moim wypadku.

Anna Płoszyńska będzie reprezentować Polskę w czasie konkursu w Meksyku

Źródło: Wprost