Anna Derewienko u Marianny Schreiber. Komentowała swój wpis o in vitro

Anna Derewienko u Marianny Schreiber. Komentowała swój wpis o in vitro

Anna Derewienko w programie Marianny Schreiber
Anna Derewienko w programie Marianny Schreiber Źródło:YouTube / Marianna Schreiber
Anna Derwienko, komentatorka „Jedziemy” w TVP Info była gościem na kanale YouTube Marianny Schreiber. Tłumaczyła, dlaczego zamieściła kontrowersyjny wpis o in vitro.

W sobotę gościem Marianny Schreiber w programie „Bez Tabu” była Anna Derewienko. Schreiber przedstawiła ją jako „kontrowersyjną komentatorkę polityczną, influencerkę, malarkę, miłośniczkę zwierząt”. Derewienko mówiła, że od ponad dwóch lat współpracuje z programem „Jedziemy” w TVP Info, gdzie komentuje wydarzenia polityczne.

Derewienko o in vitro. „Tworzymy nowe życie, gdy już jest”

Prowadząca zapytała ją o kontrowersyjny wpis na temat in vitro. „Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych” – napisała w sierpniu Derewienko.

– Nie miałam zamiaru nikogo obrazić. Każde potknięcie łatwo przetworzyć – tłumaczyła w programie Marianny Schreiber. Dodała, że opowiada się za tym, by ułatwić procedury adopcyjne dla osób, które nie mogą mieć swoich dzieci.

– Chodziło o pokazanie analogii (do zwierząt w schroniskach, które czekają na adopcję – red.). Tworzymy nowe życie wtedy, gdy jest już życie, które płacze i czeka w domu dziecka – wyjaśniała Derewienko.– O ile się orientuję procedura in vitro nie likwiduje problemu. To nie jest leczenie – mówiła. Jej zdaniem metoda in vitro nie powinna być refundowana.

Mówiła, że po swoim tweecie na temat in vitro dostała dużo hejtu. – To było przerażające w niektórych momentach. Rozumiem, że coś może kogoś oburzyć, ale ja nikogo nie wyzywałam – dodała.

Zapytana, czy skrytykowałaby za coś Zjednoczoną Prawicę, powiedziała, że opowiada się za „rozdzieleniem polityki i spraw kościelnych”. Mówiła że wieszanie krzyży w miejscach publicznych „niekoniecznie jest dobre”, bo w Polsce panuje wolność wyznania. – Nie zaszkodziłoby, gdyby prawa strona tak mocno nie angażowała Kościoła do życia politycznego”.

W sierpniu Schreiber i Derewienko starły się na Twitterze.

„Zablokowałam panią dość szybko, bo źle się oglądało to, co wyprawiała pani w social mediach z premedytacją niszcząc własną rodzinę” – napisała Derewienko Mariannie Schreiber. „Zaburzenie dwubiegunowe wymaga pomocy psychiatry, więc nie trzeba z tym zwlekać. Co do reszty, życzę Pani dobrze, ale proszę zająć się pomaganiem” - dodała.

Czytaj też:
Oburzenie po słowach komentatorki TVP Info. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie

Źródło: WPROST.pl