Gen. Pacek: Rosja jest gotowa do wielkiej ofensywy. Zgromadziła wojska

Gen. Pacek: Rosja jest gotowa do wielkiej ofensywy. Zgromadziła wojska

Pożar po ostrzale w Bachmucie
Pożar po ostrzale w Bachmucie Źródło:PAP/EPA / Abaca
– Gdy dowiedziałem się o przyjeździe prezydenta Bidena do Kijowa, to jak dziecko podskakiwałem na krześle i pisałem o tym na Twitterze. Sprawił mi ogromną radość jako człowiekowi, który nie jest z Bidenem w Kijowie, ani w Waszyngtonie ale tak samo jak on bardzo pragnie zwycięstwa Ukrainy – mówi w rozmowie z „Wprost” prof. dr hab. Bogusław Pacek, generał dywizji w stanie spoczynku.

Eliza Olczyk, „Wprost”: Po niespodziewanej wizycie prezydenta USA Joe Bidena na Ukrainie, można było usłyszeć, że Rosja już przegrała wojnę. Czy pan się z tym zgadza? Działania wojenne przecież trwają.

Gen. Bogusław Pacek: Bez wątpienia była to wizyta szczególna, która przejdzie do historii Europy i świata. To jest sytuacja wyjątkowa, że prezydent mocarstwa, z narażeniem życia, przyjeżdża do  i podtrzymuje na duchu naród, który dzielnie walczy. Ta wizyta ma znaczenie polityczne i psychologiczne, bo motywuje Ukraińców, ale także Amerykanów oraz ponad 50 państw, które wspierają Ukrainę i potrzebują motywacji do dalszego wysiłku. Żeby się nie zniechęcały do tej pomocy. To był główny sens wizyty w Kijowie. Ale chodziło też o to, żeby pokazać Rosji, iż USA nie wycofają się z tej wojny.

Po poniedziałkowej wizycie w Kijowie nie ma już innego wyjścia jak pomagać Ukrainie dopóty, dopóki ona nie zwycięży. Przeciwny scenariusz oznaczałby przegraną i Bidena i USA jako supermocarstwa.

A co z wojną? Czy została już rozstrzygnięta?

Wojna trwa i zanosi się na długą. Cóż, z punktu widzenia militarnego, bezpośrednio przekładającego się na rezultat wojny, ta wizyta przełomowego znaczenia nie miała.

Od dawna słychać głosy, że Stany Zjednoczone dawkują pomoc Ukrainie – dostarczają tyle broni, żeby nie upadła, ale też, żeby nie wygrała.

Nie zgadzam się z tym. Stany Zjednoczone pomagają istotnie Ukrainie. Pomagają w taki sposób, bo mają w tej wojnie dwa cele, które wyłożył prezydent Biden rok temu w Warszawie podczas przemówienia na pl. Zamkowym. Po pierwsze chodzi o pomoc państwu, które zostało napadnięte i nie jest w stanie samo się obronić. To pomoc w imię wielkich wartości. I to jest ogromnie ważna sprawa, bo USA nie mają żadnych porozumień, które nakazywałyby pomagać napadniętej Ukrainie, a tymczasem robią to i jeszcze zmotywowały do tego samego innego państwa.

A drugi cel?

To jest interes Stanów Zjednoczonych, które są w trakcie dużej rywalizacji i mają przed sobą być może wojnę z Chinami.

Cały wywiad dostępny jest w 9/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.