Orbitowski dla „Wprost”: 2,5 roku mieszkałem w Kopenhadze. Widzieliście coś takiego w Polsce?

Orbitowski dla „Wprost”: 2,5 roku mieszkałem w Kopenhadze. Widzieliście coś takiego w Polsce?

Przystanek w Krakowie
Przystanek w Krakowie Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Przez dwa i pół roku mieszkałem w Kopenhadze, mieście rowerów. Duńczycy wyprowadzili większą część samochodów z miasta, postawili na jednoślady i transport zbiorowy. Doskonale im to działa. Metrem i autobusem dało się sprawnie poruszać nawet nie po samym mieście, ale i całej Zelandii. Pamiętam, jako wybrałem się na festiwal muzyczny, gdzieś na obrzeżach Kopenhagi. Miasto podstawiło autobusy, którymi wszyscy uczestnicy mogli wrócić do domów. Widzieliście coś takiego w Polsce?

Idea miasta bez samochodów, oparta na transporcie zbiorowym, wydaje się przyszłością Europy, a nawet jest wdrażana w moim rodzinnym Krakowie, z charakterystyczną dla tego miasta skutecznością. Najpierw wprowadzono Strefę Czystego Transportu, częściowo słusznie, bo Kraków należy do najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie.

W dużym skrócie chodziło o zakaz poruszania się starymi samochodami, które w sposób szczególny zanieczyszczają powietrze.

Cały felieton dostępny jest w 10/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.