Makabra w Bielowicku. „Ludzie przestali sobie ufać”

Makabra w Bielowicku. „Ludzie przestali sobie ufać”

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / DarSzach
Wciąż wiele pytań o znalezione w Bielowicku ciała. Wiadomo, co o sprawie mówią mieszkańcy.

Po makabrycznych odkryciach na Śląsku mówi się nawet o 10 ciałach. Pierwsze z nich znaleziono w Bielowicku w nocy z 30 na 31 marca. Na terenie prywatnej działki przy ulicy Sabały zakopane były zwłoki. Służby podjęły decyzję o dokładniejszym przeczesaniu tego terenu, na którym dawniej znajdowały się owczarnia i tartak.

Setka policjantów w Bielowicku? „Chodzili z georadarem po okolicy”

— Na moje oko było 80-100 policjantów, kilkanaście furgonetek, psy tropiące, do tego straż pożarna. Siedzieli tam całą noc — mówi „Onetowi” jeden z mieszkańców wsi. — Później policja wróciła, sprawdzała też inne posesje, chodzili z georadarem po okolicy — dodaje.

Dziennikarze portalu udali się na miejsce, by porozmawiać z mieszkańcami. Okazuje się, że ci żyją w obawie podejrzewając, że tłem sprawy są mafijne porachunki. Choć to tylko nieoficjalne informacje, których nie potwierdza policja ani prokuratura, mówi się, że ciało było poćwiartowane, zasypane wapnem i zakopane.

— Jesteśmy już zmęczeni tym wszystkim. Ludzie przestali sobie ufać. Skóra cierpnie na myśl o tym, co się działo na fermie — przyznaje jedna z mieszkanek.

Zwłoki na terenie starej owczarni. Ciał jest więcej?

– Mogę jedynie powiedzieć, że ujawniono zwłoki. Z uwagi na to, że zdradzanie jakichkolwiek informacji byłoby działaniem na niekorzyść śledztwa, nie mogę potwierdzić nic więcej – przekazała dziennikarzom rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Bielsko-Biała Południe Agnieszka Michulec.

Portal beskidzka24.pl ujawnił, że ciało około 40-letniego mieszkańca Brennej umieszczone zostało w beczce i zakopane pod ziemią. „Dziennik Zachodni” tłumaczy, że opisywane miejsce ukrycia zwłok położone jest daleko od głównej drogi i innych budynków. Ich zdaniem trudno jest znaleźć się tam przypadkiem.

Ciała w Bielowicku to ofiary wojny gangów?

Według lokalnych dziennikarzy cała ta sprawa może łączyć się z niedawnym zatrzymaniem przez CBŚP 11 osób, podejrzewanych o udział w grupie przestępczej. Podkreślają oni, że ciał ma być nawet 10, a niektóre noszą ślady po broni palnej.

Twierdzą, że miejsce zakopana zwłok miał wskazać jeden z zatrzymanych przestępców, który wcześniej wydał policji osoby podejrzane o handel narkotykami i dopalaczami z pobliskich Czechowic-Dziedzic.

Czytaj też:
Mafia urządziła rzeź w Bielowicku? Nieoficjalnie: Policja szuka więcej niż jednego ciała
Czytaj też:
Ciało mężczyzny było zakopane pod ziemią. Policja szuka kolejnych zwłok

Opracował:
Źródło: Onet.pl