Spięcie w Sejmie. Czarnek kontra Okła-Drewnowicz. „Mąż posłanki PO skazany za fałszywe faktury”

Spięcie w Sejmie. Czarnek kontra Okła-Drewnowicz. „Mąż posłanki PO skazany za fałszywe faktury”

Kadr z posiedzenia Sejmu (24 maja)
Kadr z posiedzenia Sejmu (24 maja) Źródło:Sejm
Na początku posiedzenia Sejmu doszło do spięcia między szefem MEiN a posłanką KO. – Panie ministrze, zawsze pracowałam uczciwie i zawsze mnie można sprawdzić. W przeciwieństwie do was – powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

Posiedzenie Sejmu zaczęło się w napiętej atmosferze. – Panie Kaczyński, chce pan zwaloryzować ludziom 500+? Mówimy: „sprawdzam”. Doprowadziliście gospodarkę do ruiny, wpakowaliście ludzi w problemy finansowe, dajcie ludziom to, co zabraliście, od 1 czerwca, a nie od nowego roku. To jest szantaż polityczny, mówicie tak: „damy wam, jak na nas zagłosujecie”. Zależy wam na ludziach czy na ich głosach? – powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz. Posłanka KO zaapelowała również o wprowadzenie projektu zakładającego podwyższenie świadczenia 500+ do porządku obrad.

Spięcie na linii Okła-Drewnowicz-Czarnek. „Wy kradliście, my dajemy dzieciom”

Po kilku minutach głos zabrał szef MEiN. – Bezczelność opozycji nie zna granic od początku tej kadencji, ale to, co zrobiła pani Okła-Drewnowicz… Przeszła samą siebie. Pani poseł, przeczytam pani coś. Proszę państwa, posłuchajcie. „Mąż posłanki skazany za fałszywe faktury. Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz 25 tys. zł grzywny – to kara dla Grzegorza D., męża szefowej świętokrzyskiej PO, za sfałszowanie faktur. Taki wyrok wydał wczoraj skarżyski sąd rejonowy”. To było w 2014 roku – przytoczył Przemysław Czarnek.

– Ta pani, przedstawicielka Platformy, wychodzi tu na mównicę i mówi nam, że my oszukujemy Polaków. Wy, w waszych czasach, fałszowaliście faktury, wasi mężowie byli skazywani za to na karę więzienia, wyście te pieniądze kradli – kontynuował szef MEiN. – Wy kradliście, my dajemy dzieciom – podsumował na zakończenie.

Okła-Drewnowicz: Zawsze pracowałam uczciwie

Na tym wymiana zdań się nie zakończyła, a głos ponownie zabrała posłanka KO. – Panie ministrze, zawsze pracowałam uczciwie i zawsze mnie można sprawdzić. W przeciwieństwie do was. Na złodzieju czapka gore. Panie ministrze, jak panu nie wstyd? Niech pan się rozliczy z Willi Plus! – powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

– Tego chcecie, atakować kobiety i rodziny? Jesteście damskimi bokserami. Jak panu nie wstyd? Pracuję uczciwie, nie mam żadnego wyroku, a minister myślę, że sprawdził mnie wzdłuż i wszerz. Czy ja mam odpowiadać za grzechy współmałżonków, i wszystkie inne kobiety? Niech pan się opanuje – kontynuowała posłanka KO. Po tych słowach Elżbieta Witek ogłosiła pięć minut przerwy w obradach.

Czytaj też:
Rzecznik PiS na konferencji do reporterki: Witamy TVN. Coś zaspane dzisiaj
Czytaj też:
PiS forsuje zmiany w TK. Fogiel: Ustawa ma rozwiązać problem blokady, który występuje