Do tego makabrycznego zdarzenia doszło w powiecie sępoleńskim. W poniedziałek 5 czerwca podczas wykaszania traw przy drodze powiatowej śmiertelnemu wypadkowi uległ przypadkowy mężczyzna. Człowiek ten leżał w rowie, z którego przy użyciu ciężkiego sprzętu wykaszane były wysokie zarośla.
Wypadek podczas koszenia trawy
„Podczas wykaszania traw, (...) kierujący ciągnikiem rolniczym wraz z kosiarką rotacyjną najechał na leżącą w rowie osobę” — przekazała w rozmowie z portalem sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Sępólnie Krajeńskim, st. asp. Małgorzata Warsińska.
Mimo szybkiego pojawienia się służb na miejscu zdarzenia, rannego mężczyzny nie udało się uratować. Jak oświadczyła st. asp. Warsińska, „osoba ta poniosła śmierć na miejscu”.
Ubiegłoroczna tragedia przy koszeniu trawy
Do podobnego wypadku doszło w lipcu ubiegłego roku. W gminie Bielsk Podlaski podczas prac polowych mężczyzna spadł z traktora pod ostrza kosiarki. Jak podawała wówczas Komenda Powiatowa Policji w Bielsku Podlaskim, zmarły miał 38 lat.
Ciągnikiem kierował wówczas 53-latek z powiatu bielskiego, który po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Za swój czyn usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Czytaj też:
Tragedia na nowo otwartym kąpielisku. Mężczyzny nie udało się uratowaćCzytaj też:
Ogromna tragedia we Włoszech. Nie żyje wschodząca gwiazda piłki nożnej