Znany seksuolog zamyka gabinet. „Poradził, by syn został ladyboyem, bo tacy dużo zarabiają”

Znany seksuolog zamyka gabinet. „Poradził, by syn został ladyboyem, bo tacy dużo zarabiają”

Nastoletni chłopak
Nastoletni chłopak Źródło:Shutterstock / zdj. ilustracyjne
Na szczycie listy lekarzy ułatwiających korektę płci, nawet osobom nieletnim, znajduje się nazwisko specjalisty określanego jako „bardzo pomocnego, wypisującego nawet na pierwszej wizycie skierowanie na tranzycję i potrzebne leki”. Jednak jak ustalił „Wprost”, prawdopodobnie po naszych publikacjach opisujących problem koniecznych detranzycji u młodych ludzi niewłaściwie zdiagnozowanych, psychiatra ten właśnie zamknął swój gabinet. – Poradził, żeby syn został... ladyboyem, bo tacy dużo zarabiają i nigdy nie muszą pracować. Po czym wyprosił nas z gabinetu mówiąc, że nie wspieramy dziecka w procesie korekty płci – mówi matka Franka.

Opublikowany w kwietniu przez „Wprost” wywiad z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem dotyczącym spodziewanego wzrostu liczby detranzycji wśród młodych ludzi, a także wywiad z Anną, osobą po detranzycji, wzbudziły wiele kontrowersji i pytań o przyszłość terapii osób niepełnoletnich z zaburzeniami orientacji płci. Liczba młodych ludzi dotkniętych tych problemem nieustannie rośnie, a w Polsce wciąż brakuje standardów leczenia. Głośnym echem odbił się także coming out Łukasza Sakowskiego, blogera i dziennikarza, twórcy bloga „To tylko teoria”, pierwszej w Polsce osoby detrans, która oficjalnie przyznała się do doświadczenia korekty płci, zmiany numeru PESEL i powrotu „płci pierwotnej”.

Stanowisko seksuologów

Jakiś czas później Polskie Towarzystwo Seksuologiczne opublikowało stanowisko – odpowiedź na doniesienia medialne dotyczące planowanej regulacji prawnej zakazującej pod groźbą kary udzielania pomocy medycznej niepełnoletnim osobom transpłciowym doświadczającym uporczywej dysforii/niezgodności przygotowywanej przez Ordu Iuris.

W stanowisku czytamy m.in.: „Rozwiązania skrajne, tj. z jednej strony niczym nieograniczony dostęp do tych interwencji (np. HIAP) bez właściwej oceny i przygotowania – biorąc pod uwagę złożoność problematyki osób w wieku rozwojowym – czy arbitralne całkowite uniemożliwienie włączenia tych interwencji – będących często kliniczną koniecznością – uważamy za niezwykle groźnie i szkodliwe. Z kolei karanie specjalistów chcących udzielić wykwalifikowanej i adekwatnej pomocy klinicznej zgłaszającym się pacjentom uznajemy za rozwiązanie haniebne i nieprzyzwoite. Stoimy na stanowisku, że zamiast karać i represjonować specjalistów a młodym ludziom zamykać dostęp do profesjonalnej opieki zdrowotnej, stanowiący prawo powinni dążyć do wypracowania rozsądnych ram, w których ta opieka mogłaby być świadczona na najwyższym możliwym poziomie. ZG PTS jest otwarty na służenie ekspercką pomocą w zakresie niezbędnym do wypracowania takich ramowych rozwiązań. Nie możemy doprowadzić do dalszego osłabienia i tak już ograniczonej i borykającej się z licznymi trudnościami, opieki nad zdrowiem osób doświadczających dysforii/niezgodności płciowej!”

Zamykają się pierwsze gabinety

Zarówno w wyznaniu Sakowskiego, jak i w wywiadzie z Anną, przewijał się motyw listy specjalistów pomagających w tranzycji przyśpieszoną diagnozą czy wypisywaniem recept na hormony i blokery dojrzewania.

– Jeżeli spytasz osobę trans 30-40 letnią o „niebieskie forum” – będzie wiedziała o czym się mówi. Tapeta w ciemnoniebieskim kolorze i można było tam znaleźć wszystkie dostępne informacje na temat korekty płci. Listę lekarzy, terapeutów, do jakich trzeba się udać. Był tam podpięty samouczek, czyli dokładne formułki, które należy wygłaszać przed specjalistą, żeby otrzymać diagnozę” – mówiła w wywiadzie Anna.

Informację o istnieniu tej listy natychmiast zdementowała Transfuzja, organizacja wspierająca osoby transpłciowe. Jednak znalezienie jej nie wymaga wielkiego wysiłku – wystarczy sprawdzić kilka stron w internecie. Na czołowych miejscach tej listy znajduje się nazwisko specjalisty, określanego jako „bardzo pomocnego, wypisującego nawet na pierwszej wizycie skierowanie na tranzycję i potrzebne leki oraz relatywnie drogiego”.

Cały artykuł dostępny jest w 28/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.