Pogrzeb najmłodszej ofiary wypadku przy Moście Dębnickim w Krakowie. Słowa księdza dają do myślenia

Pogrzeb najmłodszej ofiary wypadku przy Moście Dębnickim w Krakowie. Słowa księdza dają do myślenia

Zdjęcie wraku samochodu po wypadku na Moście Dębnickim w Krakowie
Zdjęcie wraku samochodu po wypadku na Moście Dębnickim w Krakowie Źródło:Policja
Poruszające zdania padły z ust księdza na pogrzebie kolejnej ofiary wypadku w Krakowie. – Ilu z was mogło być na ich miejscu, ile razy przekraczaliście granice zdrowego rozsądku? – mówił duchowny.

Na Moście Dębnickim w Krakowie doszło do wypadku, w którym zginęło czterech młodych mężczyzn: kierowca Patryk P., kuzyni Aleksander T i Michał G. oraz Marcin H. W czwartek w Strumianach odbył się pogrzeb ostatniego z nich. „Zapłakani rodzice nie mogli powstrzymać łez, a wraz z nimi płakał cały kościół” – relacjonował „Super Express”.

Ksiądz podczas uroczystości pogrzebowych nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do tej tragedii. Dodał, że „każdy, kto próbowałby udzielić odpowiedzi na to pytanie, stałby się fałszywym prorokiem”. – Nie da się ukoić bólu rodziców po stracie dziecka. Nie ma odpowiedzi na pytanie dlaczego cierpimy. Bóg nie udziela odpowiedzi, informacji, dlaczego cierpimy, ale Bóg zna cierpienie – mówił.

Pogrzeb 20-latka, który zginął w Krakowie. „Bóg każdemu dał rozum i wolność w podejmowaniu wyborów”

Duchowny podkreślił, że „na końcu każdej śmierci, nawet tej najbardziej niezrozumiałej, jest zmartwychwstanie”. Ksiądz zaznaczył, że „Bóg nie chciał tego wypadku, ale przyjął, że się wydarzył”. – Jedyne czego Bóg chce to kochać każdego człowieka. By to było możliwe, każdemu dał rozum i wolność w podejmowaniu wyborów. Bóg nie może zmienić naszych wyborów. Bóg był z nimi w tym samochodzie, w ostatnich sekundach życia – kontynuował kapłan.

– Ilu z was mogło być na ich miejscu, ile razy przekraczaliście granice zdrowego rozsądku? Nie jesteście nieśmiertelni, a każda wasza decyzja odbija się na życiu kogoś innego. Spójrzcie na płaczących rodziców! Czy warto było tak ryzykować? Ile razy przekraczaliście prędkość? Przyjrzyjcie się tym łzom. Wasze decyzje zawsze odbijają się na czyimś życiu – powiedział ksiądz. Na koniec duchowny zaapelował, aby „szanować swoje życie, bo jest tylko jedno”.

Czytaj też:
Sylwia Peretti „w bardzo ciężkim stanie”. Rodzina uniemożliwiła jej dostęp do internetu i telefonu
Czytaj też:
Tragiczny wypadek w Krakowie. Tuż przed śmiercią wysłał SMS-a. Ujawniono jego treść

Źródło: SE.pl