Wyniki badań krwi ofiar wypadku w Krakowie. Są szokujące

Wyniki badań krwi ofiar wypadku w Krakowie. Są szokujące

Cztery osoby zginęły w wyniku dachowania auta w Krakowie
Cztery osoby zginęły w wyniku dachowania auta w Krakowie Źródło:X / Kraków
Pojawiły się wyniki badań krwi i moczu osób, które zginęły w tragicznym wypadku w Krakowie. Wykazały one niespodziewane ilości alkoholu etylowego.

Przypomnijmy: Do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w Krakowie. Czterech młodych mężczyzn zginęło w wyniku dachowania przy Moście Dębnickim w Krakowie.

Pojawiły się wyniki badań krwi pasażerów

Dziennikarze „Faktu” ustalili wśród źródeł policyjnych, jakie wyniki wykazało badanie krwi kierowcy i pasażerów z tragicznego wypadku w Krakowie. Powiedzieć, że są szokujące, to nic nie powiedzieć. W protokole do którego dotarli uwypuklonych zostało trzech mężczyzn – kierujący pojazdem Patryk P. oraz pasażerowie Michał G. i Aleksander T. Nie pojawia się tam jedynie czwarty mężczyzna podróżujący żółtym Renault.

Kierowca miał 2,3 alkoholu we krwi

Według protokołu do którego dotarli dziennikarze kierujący pojazdem Patryk P. miał we krwi 2,3 promila alkoholu etylowego. W moczu wynik ten wyniósł 2,6 promila. Trzeźwiejsi byli pasażerowie, którzy pojawiają się w dokumencie. U Michała G. badanie wykazało 2,3 promila alkoholu we krwi oraz 1,6 promila w moczu. Dla Aleksandra T. wynik wykazał 1,4 promila we krwi i 1,2 promila w moczu.

Nadal nie znaleziono pieszego

Policja nadal poszukuje głównego świadka – pieszego, który pojawił się na jezdni chwilę przed wypadkiem. Jest on dobrze widoczny na nagraniu pokazującym ostatnie sekundy. – Ten mężczyzna do tej pory nie zgłosił się na policję. Wciąż jest poszukiwany – przekazał Faktowi prokurator Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura ma dwie hipotezy

Świadek ten jest kluczowy dla sprawy, ponieważ nadal nie jest pewne jak doszło do wypadku. Rozważane są dwie hipotezy, z czego ta pierwsza dotyczy bezpośrednio jego. Możliwe, że kierujący, mający we krwi 2,3 promila alkoholu etylowego, stracił panowanie, kiedy zobaczył pieszego na jezdni. Druga zakłada, że kierowca dostrzegł, że droga na którą jechał z wielką prędkością jest zamknięta. Obie wersje są brane pod uwagę przez prokuraturę, która nadal wyjaśnia szczegóły wypadku.

Czytaj też:
Sylwia Peretti „w bardzo ciężkim stanie”. Rodzina uniemożliwiła jej dostęp do internetu i telefonu
Czytaj też:
Tragiczny wypadek w Krakowie. Tuż przed śmiercią wysłał SMS-a. Ujawniono jego treść

Opracował:
Źródło: Fakt