Incydentów na torach ciąg dalszy. Pociągi znów się zatrzymały

Incydentów na torach ciąg dalszy. Pociągi znów się zatrzymały

Pociągi, zdjęcie ilustracyjne
Pociągi, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons / Adrian Grycuk
W poniedziałek doszło do kolejnych incydentów z nieuprawnionym użyciem sygnału radio-stop. Odnotowano je w województwie łódzkim. Pociągi pasażerskie zatrzymały się na kilka minut.

Radio RMF FM informuje, że sygnały odnotowano w woj. łódzkim wczesnym rankiem. O 5:30 dwa pociągi pasażerskie zatrzymały się na około cztery minuty. Wcześniej w Gomunicach ktoś uzyskał dostęp do częstotliwości radiowej PKP. Kolejny incydent miał miejsce w nastawni Łódź-Kaliska, ok. 5:52. Tym razem składy nie zatrzymały się.

ABW i Urząd Komunikacji Elektronicznej zostały poinformowane o incydentach. Wcześniej zastępca ministra koordynatora służb specjalnych powiedział, że „na ten moment nie ma informacji przesądzających sprawę w żadną stronę”. W poniedziałek w Radiu WNET mówił, że Rosja jest zainteresowana destabilizowaniem państwa polskiego, ale „to za mało, żeby uznać, że ta seria kolejowych incydentów wynika wprost z działań rosyjskich”.

Zatrzymanie pociągów po nadaniu sygnału. Policjant usłyszał zarzuty

To kolejne z serii incydentów z nieuprawnionym użyciem metody radio-stop w ciągu ostatnich dni. Jak pisaliśmy we „Wprost”, jest to specjalny system zabezpieczeń, który umożliwia zdalne wyłączenie konkretnych systemów kolejowych za pomocą sygnałów radiowych. Może on m.in. awaryjne zatrzymać pociągi w danej okolicy.

We wtorek PAP poinformowała, że dwie osoby usłyszały już zarzuty w związku z zatrzymaniem pociągów m.in. koło Łap. Zatrzymani to 29-latek z Białegostoku i 24-latek ze Skierniewic. Starszy był funkcjonariuszem policji. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu go. Wszczęto również procedurę wydalenia policjanta ze służby.

Do zatrzymania pociągów doszło m.in. w piątek 25 sierpnia około godziny 21:30 na linii 273 odcinek Daleszewo – Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno – Szczecin Główny. W sobotę 26 sierpnia około godziny 19:40 ktoś uzyskał nieautoryzowany dostęp do częstotliwości radiowej PKP i nadał sygnał dźwiękowy powodujący automatyczne uruchomienie hamulca bezpieczeństwa, tzw. radio-stop. Kolejny incydent miał miejsce w niedzielę.

Czytaj też:
Paraliż na kolei efektem głupich żartów. Systemy PKP „zhakowano” radiem
Czytaj też:
Ataki na polską infrastrukturę kolejową. Tusk stawia ważne pytanie


Źródło: RMF FM, WPROST.pl, Radio Białystok