„W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland” – takimi słowami Zbigniew Ziobro skomentował premierę najnowszego filmu uznanej reżyserki.
„Zielona granica” opowiada o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Holland zdecydowała się na nakręcenie swojego najnowszego dzieła, poruszona doniesieniami o uchodźcach koczujących w przygranicznych lasach. Film miał swoją premierę podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i stawiany jest w gronie faworytów do zdobycia wenecki Złotych Lwów.
Agnieszka Holland żąda przeprosin
W odpowiedzi na wpis ministra sprawiedliwości, reżyserka opublikowała oświadczenie, w którym zapowiada dochodzenie swoich praw na ścieżce prawnej. „Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego” – czytamy.
Agnieszka Holland zaznacza, że w jej ocenie poziom wpisu ministra nie pozwala na wchodzenie z nim w żadną dyskusję. „Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę” – zaznaczyła nominowana do Oscara twórczyni filmowa.
Holland podkreśliła również, że słowa Zbigniewa Ziobry są dla niej szczególnie bolesne również z uwagi na historię jej rodziny. Reżyserka przypomniała, że jej matką jest łączniczka w czasach powstania warszawskiego Irena Rybczyńska-Holland, a jej dziadkowie byli ofiarami Holokaustu.
Ziobro filmu nie widział, ale i tak ocenił
Reżyserka postanowiła również wyjaśnić, zarówno ministrowi, jak i innym jej krytykom, którzy nie widzieli jeszcze filmu, ale wyrobili sobie już na jego temat opinię, o czym jest jej najnowsze dzieło. Zaznaczyła, że poruszony w nim temat migracji, będzie w przyszłości coraz mocniej obecny w polskiej przestrzeni publicznej i warto opisywać go z wielu perspektyw.
„Tymczasem w Polsce jest on przedstawiany jednostronnie, wyłącznie z perspektywy rządowej propagandy, która jest zainteresowana wyłącznie jednym – by nasze społeczeństwo wystraszyć. Bo ludźmi, którzy się boją – o czym minister sprawiedliwości wie doskonale – rządzi się znacznie łatwiej” – napisała Agnieszka Holland.
Holland wezwała Zbigniewa Ziobrę do publicznych przeprosin i wpłaty 50 tysięcy złotych na rzecz organizacji "Dzieci Holokaustu". Jeśli minister w ciągu siedmiu dni nie spełni sformułowanych przez artystkę warunków, ta podejmie przeciwko niemu kroki prawne.
Czytaj też:
Agnieszka Holland dla „Wprost”: Nie stawiałam sobie celu „zmienić wynik wyborów w Polsce”Czytaj też:
Ilona Łepkowska: Hołownia? Strzeż nas, Boże. To obrażalski chłopiec w krótkich spodenkach, nie da się go słuchać