Narada BBN w cieniu dymisji generałów. Prezydent nagle zmienił plany

Narada BBN w cieniu dymisji generałów. Prezydent nagle zmienił plany

Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Wiesław Kukuła na naradzie w BBN
Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Wiesław Kukuła na naradzie w BBN Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Dymisja czołowych generałów przykryła naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego poświęconą ewakuacji Polaków z Izraela. Prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu unikał spotkania z mediami.

Wtorkowa narada Biura Bezpieczeństwa Narodowego miała być poświęcona sytuacji w Izraelu i ewakuacji polskich obywateli. Nieoczekiwanie jednak stała się ważna z zupełnie innego powodu. Przed jej rozpoczęciem „Rzeczpospolita” poinformowała nieoficjalnie o podaniu się do dymisji dwóch czołowych dowódców: szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda Andrzejczaka i Dowódcy Operacyjnego gen. Tomasza Piotrowskiego.

Narada BBN

Oczekujący na uczestników narady w BBN dziennikarze na próżno usiłowali uzyskać jakiś komentarz. Nie łatwiej było po naradzie, kiedy nie odbyło się nawet zapowiadane wcześniej wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy. BBN początkowo informowało, że Zwierzchnik Sił Zbrojnych będzie miał wystąpienie około godz. 11:30. Później jednak przyszła aktualizacja z informacją, że „po spotkaniu nie są planowane wypowiedzi dla mediów”.

W posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego oprócz prezydenta brali udział m.in. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier oraz lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak oraz stojący na czele BBN Jacek Siewiera.

Dlaczego generałowie odchodzą?

Tymczasem media rozpisują się o kulisach rezygnacji dowódców. „Rzeczpospolita” twierdzi nieoficjalnie, że konflikt narastał od dłuższego czasu, a gen. Piotrowski miał za złe Mariuszowi Błaszczakowi wskazanie go jako kozła ofiarnego po tym, jak w grudniu 2022 roku na teren Polski wleciała rosyjska rakieta. Według „Rzeczpospolitej” rola Dowództwa Operacyjnego była marginalizowana, a zadania były kierowane bezpośrednio do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Wśród powodów rezygnacji wojskowych miała być też próba wykorzystywania armii w kampanii wyborczej.

„Gazeta Wyborcza” zwraca z kolei uwagę na inny aspekt. Jako „bezpośredni powód” dymisji podaje powierzenie przez ministra Błaszczaka dowództwa nad operacją „Neon” Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Wiesławowi Kukule. „W wojsku zostało to uznane za odebranie dowództwa gen. Tomaszowi Piotrowskiemu – dowódcy operacyjnemu WP, który za tego rodzaju zadania był odpowiedzialny” – czytamy. „Minister Błaszczak mianował gen. Kukułę naczelnym wodzem” – powiedział jeden z rozmówców dziennika.

Czytaj też:
Gen. Koziej dla „Wprost” o dymisji generałów: Nieodpowiedzialność? Chyba tylko w kontekście, że tak długo wytrzymali

Źródło: WPROST.pl / Rzeczpospolita